„Misja trenera Johna van den Broma w Lechu Poznań dobiegła końca” – poinformował klub w komunikacie wydanym w niedzielę rano. Za kadencji holenderskiego szkoleniowca Lech doszedł do ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy i zajął trzecie miejsce w rozgrywkach Ekstraklasy. Informacja ta była zaskcozeniem, bo jeszcze po sobotnim meczu z Radmiakiem, zremisowanym 2:2, trener był pewny, że dołączy po Nowym Roku do piłkarzy wracających z urlopów świąteczno-noworocznych.
Podjęliśmy decyzję o rozstaniu. Od dłuższego czasu analizowaliśmy sytuację i doszliśmy do wniosku, że to będzie w tym momencie najlepsze rozwiązanie. Trener Brom wykonał świetną pracę w poprzednim sezonie, kiedy osiągnęliśmy historyczny ćwierćfinał Ligi Konferencji Europy. Kibice długo będą wspominać boje z Villarreal, Bodø/Glimt, Djurgårdens IF czy Fiorentiną. Za to wszystko, za te emocje, jakie mogliśmy wspólnie z kibicami przeżyć, należą się wielkie ukłony dla naszego dotychczasowego szkoleniowca. Rozstajemy się w zgodzie, wyrażając podziękowanie za pracę, jaką tutaj wykonał John van den Brom. Ta zakończona właśnie jesień nie była tak udana, jak byśmy tego oczekiwali, nie tylko ze względu na przedwczesne odpadnięcie z europejskich pucharów, ale również sytuację w lidze, w której jesteśmy w czołówce, ale uciekło nam po drodze sporo punktów. Trenerowi Bromowi życzymy powodzenia w dalszej karierze trenerskiej
- mówi w klubowym komunikacie dyrektor sportowy „Kolejorza”, Tomasz Rząsa.
Van den Broma na stanowisku trenera zastąpi Mariusz Rumak, który prowadził pierwszą drużynę Lecha Poznań w latach 2012-2014, zdobywając z nią dwukrotnie wicemistrzostwo Polski. Przez ostatnie dwa lata odpowiadał natomiast za rozwój trenerów klubowej Akademii. Kontrakt Mariusza Rumaka obowiązuje do 30 czerwca 2024 r. Jak czytamy w klubowym komunikacie, już od poniedziałku zabierze się do pracy i spotka się z członkami sztabu szkoleniowego, gdzie spodziewane są kolejne zmiany.
Trener Rumak staje na jego czele, ale to nie koniec roszad. W sztabie nastąpią jeszcze zmiany, chcemy go wzmocnić. Zależy nam na maksymalnym wykorzystaniu zimowych przygotowań, żeby od pierwszego meczu walczyć w PKO BP Ekstraklasie, a także w Pucharze Polski, w którym jesteśmy już w ćwierćfinale
- podsumowuje dyrektor Rząsa.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.