Musiałbym użyć wulgarnych słów, żeby powiedzieć, co czuję. Wstyd ogromny, bo dostać 0:5 to nic przyjemnego. Początek był niezły, mam wrażenie z boiska, że do pierwszej bramki kontrolowaliśmy spotkanie, mieliśmy wyższe posiadanie piłki, ale nie przekładało się to na nic. Bez konkretów. A potem dostaliśmy pierwszego gola, potem zaraz drugiego i trzeciego, ciężko się z tego wykaraskać. Przerwa, nakręcamy się, chcemy walczyć o odrobienie strat, po czym wychodzimy na murawę i od razu dostajemy kolejnego gonga od rywali.
JOHN VAN DEN BROM - trener Lecha Poznań
Nie spodziewaliśmy się takiego wyniku. Już powiedziałem to zawodnikom w szatni, że to nie był nasz dzień - ani mój ani członków sztabu ani zawodników. Nic nie funkcjonowało tak, jak trzeba. Paradoksem jest to, że trzy dni po bardzo dobrym spotkaniu z Rakowem, rozgrywamy chyba nasz najgorszy mecz.
Pogoń dzisiaj była zdecydowanie lepszą drużyną i należą jej się wyrazy uznania za taki mecz, jaki zagrała. Po przerwie mieliśmy swoje sytuacje, nieźle też weszliśmy w to spotkanie, ale trzeba to podkreślić - to było zdecydowanie za mało. Rywale się przygotowali na nas i mentalnie, i taktycznie, a ich plan wypalił perfekcyjnie. Dlatego dziś możemy im tylko pogratulować.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.