Nie tak to miało wyglądać
Bartłomiej Barański przeniósł się do Lecha Poznań latem 2025 roku z Ruchu Chorzów, choć sam transfer został ogłoszony już w styczniu. Władze klubu oraz sztab szkoleniowy wiązały z młodym pomocnikiem spore nadzieje, upatrując w nim zawodnika, który w perspektywie czasu może wzmocnić szeroką kadrę pierwszego zespołu.
W rundzie jesiennej Barański wystąpił w pierwszej drużynie Kolejorza tylko raz. Miało to miejsce w rewanżowym spotkaniu z KRC Genk (1:2), w którym pojawił się na ostatnie 20 minut, zastępując Pablo Rodrigueza. Znacznie częściej grał w rezerwach Lecha Poznań. Na poziomie Betclic 3. ligi rozegrał 11 spotkań, zdobył dwie bramki i zanotował jedną asystę.
Kluby osiągnęły porozumienie
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Łukasza Olkowicza z Przeglądu Sportowego Onet, zawodnik Lecha Poznań jest bardzo blisko przenosin do pierwszoligowego GKS-u Tychy. Takich ruch pozwoliłby Barańskiemu regularnie występować na wyższym szczeblu rozgrywkowym.
Drużyna prowadzona przez trenera Łukasza Piszczka zajmuje obecnie 16. miejsce w Betclic 1. Lidze i po 19 kolejkach ma na koncie 13 punktów. Zarówno klub z Tychów, jak i sam Barański nie mogą zaliczyć rundy jesiennej do udanych. Z naszych ustaleń wynika, że pomiędzy klubami osiągnięto już porozumienie w sprawie wypożyczenia. Sam zawodnik jest zainteresowany transferem, m.in. ze względu na bliskość z jego rodzinnym miastem.
Obecnie do sfinalizowania transakcji pozostały jedynie ostatnie ustalenia pomiędzy piłkarzem a klubem. Jeśli nie pojawią się nieprzewidziane komplikacje, Bartłomiej Barański trafi do GKS Tychy na zasadzie wypożyczenia do końca obecnego sezonu i dołączy do zespołu jeszcze przed startem rundy wiosennej.
Skrzydłowy Lecha również zostanie wypożyczony
Podobny scenariusz czeka Kornela Lismana, który również ma zostać wypożyczony i najprawdopodobniej będzie występował na zapleczu PKO BP Ekstraklasy. Warto przypomnieć, że w poprzednim sezonie na wypożyczeniu w GKS Tychy przebywał inny lechita - Maksymilian Dziuba. Rozegrał on 15 spotkań i zdobył jednego gola, jednak po rundzie jesiennej zawodnik wrócił do Poznania.
Zespół trenera Łukasza Piszczka rozpoczął już wzmacnianie kadry przed rundą wiosenną. Do GKS Tychy dołączyli Igor Łasicki oraz Paweł Łysiak, a Barański ma być kolejnym elementem układanki mającej pomóc w walce o utrzymanie. Pomocnik ma ważny kontrakt z Lechem Poznań do 30 czerwca 2029 roku.
Komentarze (0)