Niniejszy artykuł, oparty na wypowiedziach opublikowanych na łamach Super Expressu, przedstawia stanowiska obu stron konfliktu i rzuca światło na kulisy zakończenia wieloletniej współpracy pomiędzy Lechem Poznań a Fundacją Football Academy Group.
Przebieg współpracy i jej znaczenie
LPFA została powołana do życia we wrześniu 2014 roku jako projekt „preselekcji”, mający na celu wyłanianie młodych talentów dla Akademii Lecha. Fundacja Football Academy wniosła swoje doświadczenie organizacyjne, podczas gdy Lech Poznań zapewnił zaplecze sportowe i honorował przedsięwzięcie marką swojego klubu. W ramach LPFA stworzono ponad sto ośrodków w całej Polsce, gdzie szkolono przeszło 14 tysięcy dzieci.
Jednak zgodnie z zapisami umowy zawartej na czas określony, partnerstwo miało zakończyć się po dziesięciu latach, czyli z końcem 2024 roku. Klub, choć publicznie zapewnia o planach kontynuacji szkoleń na wysokim poziomie w nowym projekcie, nie zamierza przedłużać dotychczasowej współpracy z Fundacją Football Academy.
Zdaniem Football Academy problem sprowadza się do zwykłej chciwości. Projekt LPFA, rozwijany wspólnie przez ostatnią dekadę, przynosił klubowi ogromne korzyści, zwłaszcza finansowe. Teraz, gdy najtrudniejsza praca została już wykonana, Lech próbuje ich zdaniem wyeliminować partnera, łamiąc nie tylko standardy etyki biznesowej, ale również przepisy prawa.
Konflikt interesów
Według przedstawicieli Fundacji Football Academy, decyzja Lecha była niespodziewana i niepoprzedzona rzeczowymi rozmowami o dalszej współpracy.
- Byliśmy przekonani, że uda się wypracować warunki kontynuacji projektu na kolejne lata. Lech jednak w październiku poinformował nas, że współpraca zostaje zakończona – powiedział prezes FA, Radosław Soperczak na łamach Superexpressu.
Fundacja dodała, iż Lech nie podjął dotychczas istotnych rozmów o kontynuacji działalności ośrodków. Kolejnym zarzutem wobec Lecha jest opinia, iż klub chce przejąć podopiecznych oraz trenerów akademii, dzięki czemu Kolejorz będzie mógł rozpocząć działalność nowego projektu bez zakłóceń.
- Jeśli do porozumienia nie dojdzie, to klub będzie miał spory orzech do zgryzienia, bo albo dopuści się czynów nieuczciwej konkurencji, albo całkowicie zaprzestanie aktywności w zakresie szkolenia dzieci – dodaje Soperczak.
Z kolei Lech odpiera zarzuty, wskazując, że umowa od początku była ograniczona czasowo, a rodzice i dzieci zostali o jej wygaśnięciu poinformowani z odpowiednim wyprzedzeniem.
- Do tej pory nikogo do niczego nie zaprosiliśmy, poinformowaliśmy po prostu rodziców i dzieci o końcu projektu LPFA – podkreśla Lech na łamach Superexpressu.
Co ciekawe, na pytanie, czy przed ogłoszeniem decyzji o zakończeniu współpracy prowadzone były rozmowy na temat jej przedłużenia obie strony odpowiadają twierdząco.
- Były takie rozmowy bo obie strony miały świadomość, że umowa po jej aneksowaniu w 2018 dobiega końca. Projekt jest jednak bardzo stabilny i cały czas się rozwija, więc byliśmy przekonani, że ustalimy warunki współpracy na kolejne lata. Zakreśliliśmy nawet na prośbę klubu, wstępną strategię rozwoju na lata 2025-2035. KKS wyrażał zainteresowanie by kontynuować współpracę w obecnej formie, ale w pewnym momencie stwierdził, że „jednak nie” - twierdzi Fundacja.
- Były takie rozmowy, natomiast nie zakończyły się powodzeniem z uwagi na rozbieżności co do warunków współpracy w kolejnej umowie - deklaruje Lech Poznań
Wpływ na dzieci i trenerów
Głównym punktem zapalnym jest los młodych adeptów piłki nożnej. Fundacja posiada obecnie umowy z operatorami obiektów treningowych, jednak obawia się, że Lech będzie starał się uniemożliwiać korzystanie z infrastruktury przez LPFA.
- Szkoda dzieci, które mogą zostać pozbawione zajęć w dogodnych dla nich lokalizacjach – dodaje Soperczak.
Z kolei Lech utrzymuje:
- Szkolenie dzieci na jak najwyższym poziomie będzie kontynuowane w ramach nowego projektu organizowanego przez Lecha Poznań
Niejasne aspekty prawne
Istotnym wątkiem jest również kwestia zmian w umowie. FA utrzymuje, że w 2018 roku została zmuszona do podpisania aneksu zmieniającego warunki współpracy, co jej zdaniem było działaniem nieuczciwym.
- W 2018 roku Lech zmusił nas do aneksowania kontraktu, zmieniając termin oraz procentowy podział korzyści. Podpisaliśmy niekorzystny dokument, bo baliśmy się batalii prawnej z silniejszym podmiotem – wyjaśnia FA.
Lech zaprzecza tym zarzutom, podkreślając, że wszystkie działania odbywały się zgodnie z przepisami prawa.
Co dalej?
Przyszłość projektu LPFA stoi pod znakiem zapytania. Wśród rodziców narasta niepokój, a obie strony sporu pozostają na swoich stanowiskach. Fundacja wzywa do powrotu do rozmów i utrzymania obecnego modelu, podczas gdy Lech koncentruje się na budowie niezależnej akademii.
- Nadal jest czas, aby załagodzić sytuację, przywrócić normalne funkcjonowanie LPFA i oszczędzić dzieciom oraz ich rodzicom zbędnych obaw – zaapelował Soperczak.
Specjalny komunikat dotyczący aktualnej i przyszłej działalności Fundacji Lech Poznań Football Academy zostanie opublikowany w czwartek 19 grudnia o godzinie 14:00.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.