reklama

Poznaliśmy nowych inwestorów Warty Poznań. Przedstawiciel podzielił się planami wobec klubu. "Wybraliśmy Wartę, bo widzimy w niej obiecujący potencjał"

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Michał Korek

Poznaliśmy nowych inwestorów Warty Poznań. Przedstawiciel podzielił się planami wobec klubu. "Wybraliśmy Wartę, bo widzimy w niej obiecujący potencjał" - Zdjęcie główne

Artur Meissner (z lewej) i Bartłomiej Farjaszewski (z prawej) powitali nowego inwestora w Poznaniu | foto Michał Korek

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Piłka nożnaDodatkowe pieniądze dla Warty Poznań w dobie ich problemów są niczym manna z nieba. Pomocną rękę do klubu wyciągnęło Escalada Sports Partners, którego celem będzie zapewnienie Zielonym stabilnej przyszłości. O to jednak będzie niezwykle trudno, ponieważ dla ekipy z Poznania sezon układa się bardzo niepokojąco. Tymczasem Amerykanie podjęli rękawice i postanowili zaryzykować.
reklama

Były gracz Warty wyciągnął pomocną dłoń

Przełomowym momentem w relacjach pomiędzy nowymi inwestorem, a Wartą miał miejsce 28 lutego 2025 roku, kiedy to podpisano umowę, ale dobre kontakty pomiędzy amerykańskimi biznesmenami, a przedstawicielami Zielonych budowano już wcześniej. Kluczowa przy pozyskiwaniu nowego inwestora okazała się inicjatywa Michała Flejsierowicza. Jest on rodowitym poznaniankiem i przez chwilę grał nawet w akademii piłkarskiej Warty Poznań. Jako nastolatek wyemigrował do Stanów Zjednoczonych, ale mimo upływu lat jego pasja do futbolu i miłość do Warty nie zniknęła.

reklama

Będąc studentem śledził poczynania swojego byłego klubu i zdał sobie sprawę, że niewiele osób wie, jak szybko rozwija się polska piłka nożna i jaki potencjał ma ekipa Zielonych. Jego celem stało się przekonanie kogoś do inwestycji w swój były klub i polski futbol. Escalada Sports Partneers okazała się być właśnie takim partnerem. 

Flejsierowicz zaproponował inwestycję nie tyle samym biznesmenom, co... fanom sportu. Ludziom świadomym tego, jak wielką wartość ma jego uprawianie nie tylko dla zdrowia, ale i jednoczenia ludzi. Przekonanie przedstawicieli Escalady przez byłego gracza Warty było pierwszym ważnym ruchem dla ostatecznej decyzji o współpracy. Historia fana lokalnej drużyny, pragnącego wsparcia dla swojej drużyny zmagającej sie z problemami dosłownie kupiła inwestorów ze Stanów Zjednoczonych, których poruszyła historia Flejsierowicza.

reklama

- Znalazłem różne grupy inwestorskie i z nich wszystkich Escalada Sports Partners okazała się najbardziej zaangażowana i najbardziej życzliwa. Myślę, że najbardziej chce być partnerem dla Warty Poznań i jej kibiców. Chcemy przynieść wiedzę, kontakty i długoterminową inwestycję. Chcemy przynieść klubowi stabilne fundamenty finansowe i rozwijać się organizacyjnie. Naszym celem jest dalsze przyciąganie innych inwestorów. Najważniejsze dla mnie jest zapewnienie Warcie stabilności z jasnym planem na przyszłość. Cieszę się, że mogę pomóc klubowi, który tak wiele dla mnie znaczy - dzielił się swoimi odczuciami Michał Flejsierowicz.

Czym jest Escalada Sports Partners?

Na czele nowego inwestora stoi Jeremiah Bird - były doradca Baracka Obamy, założyciel firmy doradczej 270 Strategies oraz obecny wiceprezes firmy Lyft. Wśród członków funduszu znajdują się przesiębiorcy, liderzy branży technologicznej, działacze społeczni, stratedzy polityczni, prawnicy, analitycy finansowi, właściciele firm oraz managerowie wysokiego szczebla związani z takimi gigantami jak Google, Apple, Microsoft, Starbucks, a także organizacjami sportowymi między innymi National Football League, Detroit Pistons oraz NJ/NY Gotham Football Club. 

reklama

Escalada postanowiła podjąć współpracę z Wartą Poznań po pozytywnej analizie biznesowego oraz sportowego potencjału klubu. Co ciekawe inwestor brał pod uwagę również działania prospołeczne, jakie oferowali Zieloni. Przykładem tego była sekcja AMP futbolowa oraz Blind futbolowa. 

- Wybraliśmy Wartę, bo widzimy w niej obiecujący potencjał zarówno sportowy jak i biznesowy oraz społeczny. To klub, który dwa razy zdobył mistrzostwo Polski, był w stanie przy małym budżecie awansować do Ekstraklasy i utrzymać się tam przez kilka sezonów. Posiada struktury, zaplecze młodzieżowe oraz bazę sportową. Dodatkowo jest z dużego miasta, ośrodka akademickiego, gdzie potencjalna baza kibiców jest znacząca. To także klub, który wyróżnia się działaniami prospołecznymi i na tym konsekwentnie buduje swój unikalny wizerunek. To świetne podstawy na których można dalej budować - powiedział Jeremy Bird.

reklama

Amerykańskich inwestorów skusiła również wizja zostania pionierami w dziedzinie zarządzania polskim klubem piłkarskim. Do tej pory tylko GKS Tychy mogło się poszczycić wsparciem kapitału zza oceanu. 

- Od pewnego czasu obserwujemy rosnący poziom polskiej piłki. Zarówno standardy sportowe, jak i organizacyjne ulegają poprawie, a polskie drużyny radzą sobie coraz lepiej w międzynarodowych rozgrywkach. W Escalada dostrzegamy ten rozwój i traktujemy polską piłkę jako inwestycję długoterminową. Jesteśmy podekscytowani, że możemy być jej częścią - uzupełniał Bird.

Escalada będzie jednak na nieznanych dla siebie wodach, ponieważ dla samej organizacji będzie to pierwsza taka sytuacja, kiedy udzielają wsparcia finansowego piłkarskiemu klubowi. Dość powiedzieć, że cały projekt inwestycji Escalady w Wartę jest na wczesnym etapie, do tego stopnia, że dziś została uruchomiona strona internetowa inwestora. Jeremy Bird pokreślał mimo wszystko, że od początku ogłoszenia decyzji w jego zespole panowała świetna atmosfera. Pasjonaci sportu, którzy tworzą Escaladę podchodzą do nowego wyzwania entuzjastycznie.

Czyny, a słowa. Jaka przyszłość czeka Wartę?

Jeremy Bird zaznaczały, że nie są oligarachami ani milionerami, lecz dysponują profesjonalistami z doświadczeniem biznesowym, którzy mogą wspomóc swoimi działaniami networkingowymi Wartę. Celem jest budowanie klubu w sposób mądry z silną społecznością. Tym co działa na korzyść inwestorów to także fakt iż są oni prywatnie fanami sportu i podchodzą do niego z sercem oraz szczerym zaangażowaniem. Nie jest to dla nich tylko biznes oparty na excelu, ale również stanowi część życia prywatnego. Z tego powodu Amerykanie zapowiadają wyjątkową aktywność w tym zakresie.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo