Adriel Ba Loua jest jednym z największych niewypałów transferowych Lecha Poznań w ostatnich latach. Kolejorz zapłacił za Iworyjczyka Viktorii Pilzno około 1,2 miliona euro, a skrzydłowy kompletnie nie spełnił pokładanych w nim oczekiwań. Przez większość dotychczasowego pobytu spisywał się bardzo słabo, co potwierdzają jego liczby - 6 goli i 7 asyst w 91 spotkaniach to wynik, który zdecydowanie nie przystoi zawodnikowi grającemu w formacji ofensywnej.
W obecnych rozgrywkach Iworyjczyk pełni marginalną rolę w zespole lidera Ekstraklasy, zbierając niecałe 350 minut na boiskach najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce.
Kolejorz podpisał z Ba Louą 4-letnią umowę, obowiązującą do końca sezonu 2024/25. Jak się okazuje, Iworyjczyk może opuścić Lecha pół roku wcześniej. Według informacji Sebastiana Staszewskiego, 28-latek ma na stole kilka ofert. Skrzydłowym Lecha interesują się kluby z Rosji, Ukrainy, Turcji i Azerbejdżanu, a także 2 zespoły występujące w PKO BP Ekstraklasie.
Staszewski poinformował, że decyzją szkoleniowca Kolejorza, Nielsa Frederiksena, Ba Loua nie poleci z drużyną na zimowy obóz do Turcji. Wiele wskazuje zatem na to, że Iworyjczyk opuści klub z Poznania w najbliższych tygodniach.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.