4 listopada w godzinach późnowieczornych spłynęła smutna informacja.
- Około godziny 20:20 wyłowiono ciało mężczyzny. Podjęto próbę resuscytacji, ale ostatecznie lekarz stwierdził zgon. W tej chwili trwają czynności na miejscu zdarzenia pod nadzorem prokuratora - powiedziała sierż. Monika Cichowicz z Komendy Powiatowej Policji w Czarnkowie.
- Krzysztof Łuczywek poinformował że w trakcie treningu bramkarzy 3-ligowej Noteci Czarnków po jedną z piłek, która wyleciała poza obiekt i wpadła do pobliskiej rzeki udał się goalkeeper Mateusz Hempe. Niestety nurt rzeki tym razem pokonał młodego człowieka. Był reprezentantem Polski 🇵🇱 niesłyszących i najbardziej oddaną osobą w klubie, który jak wielokrotnie powtarzał był jego miłością. Mateusz Hempe spoczywaj w spokoju - napisał na portalu X, Maciej Maćkowiak.
Podczas treningu trzecioligowej drużyny Noteć Czarnków zginął bramkarz Mateusz Hempe. Z relacji wynika, że zawodnik poszedł po piłkę, która wpadła do pobliskiej rzeki. Niestety, silny nurt porwał 32-latka, co zakończyło się jego utonięciem. Hempe był m.in. bramkarzem reprezentacji Polski niesłyszących, która potwierdziła tę tragiczną informację w mediach społecznościowych.
- Nigdy nie będziemy gotowi na takie wiadomości.W dniu dzisiejszym Reprezentacja Polski Niesłyszących straciła bardzo oddanego zawodnika Mateusza Hempe. Wieloletni Reprezentant Polski Niesłyszących w piłce nożnej i futsalu na pozycji bramkarza. Zarząd Polskiego Związku Sportu Niesłyszących oraz sztab szkoleniowy wraz z zawodnikami i zawodniczkami składają wyrazy współczucia rodzinie - czytamy na profilu reprezentacji Polski niesłyszących na Facebooku.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.