Młodzi zawodnicy z Akademii Lecha Poznań zawodzą
Niestety, żadne z obecnych wypożyczeń zawodników Lecha Poznań nie można uznać za udane. Dobrym przykładem jest Maksymilian Dziuba, który trafił do Śląska Wrocław. 20-letni pomocnik rozegrał dotąd zaledwie trzy spotkania w barwach pierwszej drużyny, spędzając na murawie łącznie 51 minut. W ostatnich tygodniach Dziuba występuje już tylko w rezerwach wrocławskiego klubu. Po raz ostatni pojawił się na boisku 10 listopada, gdy Śląsk II pokonał ŁKS II Łódź 4:1 - młody lechita wszedł wtedy z ławki na ostatnie dwanaście minut. Wcześniej, 24 października, zaliczył również krótki epizod w końcówce meczu z KKS Kalisz.
Warto dodać, że w okresie od 25 października do 9 listopada pomocnik nie znalazł się w kadrze meczowej pierwszego zespołu na kilka spotkań: pucharowe starcie z Olimpią Grudziądz, ligowy mecz z ŁKS-em Łódź oraz pojedynek z Polonią Bytom. Opuścił też jedno spotkanie rezerw - ze Świtem Skolwin.
Jeszcze gorzej wygląda sytuacja Mateusza Mędrali, który latem trafił na wypożyczenie do drugoligowego Sokoła Kleczew. Młody bramkarz zagrał tam tylko raz - 22 sierpnia w meczu z Resovią Rzeszów (2:2). Niestety, popełnił wówczas poważny błąd, który kosztował jego zespół zwycięstwo. Od tamtej pory każde kolejne spotkanie oglądał już tylko z ławki rezerwowych. Wszystko wskazuje na to, że jego wypożyczenie zostanie skrócone, a zimą wróci do Poznania.
- Od momentu przyjścia Karola Szymkowiaka do klubu postawiłem na niego. Został u nas pierwszym bramkarzem. W mojej ocenie decyzja ta się broni. W wielu momentach Karol jest kluczowym zawodnikiem zespołu, wielokrotnie ratując nas przed utratą bramki - powiedział w rozmowie z nami trener Sokoła Kleczew, Tomasz Pozorski.
Kontrakt Mędrali z Lechem obowiązuje do końca czerwca 2026 roku.
Wychowanek Kolejorza wróci do klubu?
Nieco lepiej, radzi sobie Filip Szymczak. Napastnik od początku września występuje w belgijskim Royal Charleroi SC. Umowa wypożyczenia obowiązuje do końca sezonu 2025/2026 i zawiera opcję wykupu, jednak na razie niewiele wskazuje na to, by klub z Belgii miał z niej skorzystać. Szymczak rozegrał dotąd dziewięć spotkań, za każdym razem wchodząc z ławki rezerwowych. Łącznie spędził na boisku zaledwie 139 minut, nie zdobył bramki ani nie zanotował asysty.
To on sobie najlepiej radzi
Najlepiej z wypożyczonych lechitów prezentuje się Ian Hoffmann. Prawy obrońca regularnie gra w pierwszym składzie norweskiego Kristiansund, a ostatnie tygodnie może uznać za naprawdę udane. Zanotował asystę w meczu z HamKam (1:3), a w ostatniej kolejce jego zespół pokonał Stromsgodset 2:1, przy czym Hoffmann spędził na boisku 73 minuty. Łącznie na wypożyczeniu Hoffmann zagrał w 26 spotkaniach, w któych zanotował dwie asysty. Jego kontrakt z Kristiansund obowiązuje do końca grudnia 2025 roku.
Komentarze (0)