Uraz po kontakcie z napastnikiem Motoru
Alex Douglas, który w niedzielnym meczu z Motorem Lublin (2:2) nabawił się kontuzji, w poniedziałek przeszedł szczegółowe badania mające określić stopień urazu. Obrońca Lecha Poznań ucierpiał w doliczonym czasie gry. W 91. minucie Douglas wygrał pojedynek o pozycję z Renatem Dadashovem, jednak napastnik Motoru faulował defensora Kolejorza. Po tej sytuacji zawodnik wyraźnie utykał, a w 93. minucie położył się na murawie, prosząc o interwencję sztabu medycznego.
Piłkarz wskazywał fizjoterapeutom na okolice pod kostką w lewej nodze, a grymas bólu na jego twarzy nie pozostawiał wątpliwości, że uraz może być poważny. Trener Lecha, Niels Frederiksen, na pomeczowej konferencji prasowej przyznał, że od razu po spotkaniu trudno było ocenić skalę problemu.
- To nic pewnego, jeśli chodzi o stan zdrowia. Czeka go prześwietlenie, zobaczymy, co mu dolega. To może być coś poważnego, jednak na razie nie mamy wiedzy. Będziemy mądrzejsi po dokładnych badaniach - powiedział szkoleniowiec Kolejorza.
Jak długo będzie pauzował Alex Douglas?
W poniedziałek Szwed przeszedł szczegółowe badania. Jak poinformował Radosław Laudański z TVP Sport - Alex Douglas nie poleciał do Madrytu.
Nie jest to poważna kontuzja, jednak można spodziewać się jego powrotu dopiero na mecz z Radomiakiem Radom, który odbędzie się po przerwie na reprezentację. Tym samym Douglas opuści dwa spotkania - jedno w Lidze Konferencji i drugie w Ekstraklasie.
Brak Alexa Douglasa będzie dla Lecha sporym problemem przed czwartkowym starciem z Rayo Vallecano w ramach fazy ligowej Ligi Konferencji. Wszystko wskazuje na to, że miejsce Szweda w wyjściowym składzie zajmie Mateusz Skrzypczak. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 21:00 na Estadio de Vallecas.
Komentarze (0)