Przed startem 5. serii spotkań zespół Michała Tórza dzierżył miano niepokonanego. Do tej pory poznaniacy mieli na rozkładzie AZS Uniwersytetu Zielonogórskiego, TS Zew Świebodzin, UKS Lidera Swarzędz oraz MKS Tęczę Folplast Kościan. Ich niedzielni rywale z Leszna także nie zaznali smaku porażki, a zatem derbowe starcie zapowiadało się niezwykle ciekawie. Po 18 minutach na tablicy świetlnej widniał remis, 8:8. Wtedy Grunwald poprawił swoją grę, co poskutkowało pięcioma zdobytymi bramkami z rzędu. Na przerwę oba zespoły schodziły do szatni przy prowadzeniu poznaniaków 15:11.
Wiedzieliśmy, że ten kto wygra to spotkanie, obejmie fotel lidera. Przez długi czas mecz się dla nas układał i cały zespół był aktywny
– zaczął w rozmowie ze Sportowym Poznaniem trener WKS-u Grunwaldu Poznań, Michał Tórz.
Po zmianie stron wszystko wskazywało na to, że Grunwald w miarę spokojnie dociągnie korzystny wynik do ostatniej syreny. Sytuacja zaczęła zmieniać się w 46. minucie. Leszczynianie stopniowo odrabiali straty i na 5 minut przed końcem doprowadzili do remisu (23:23).
Z minuty na minutę traciliśmy wypracowaną przewagę i w pewnym momencie zabrakło lidera w naszym zespole, jeśli chodzi o atak
– ciągnął trener.
Ostatnia minuta należała jednak do gospodarzy ze stolicy Wielkopolski. Zespół Michała Tórza zwyciężył 25:24 i mógł dopisać do swojego dorobku cenne trzy punkty.
Dzisiejszy mecz, mimo wielu naszych dobrych momentów, nie był najlepszy. W kluczowych momentach zabrakło nam skuteczności rzutowej i tym wyciągnęliśmy pomocną dłoń do zespołu z Leszna, a oni to wykorzystali i doszli nas na remis. Najważniejsze, że to my zachowaliśmy chłodną głowę w ostatnich akcjach i trzy punkty zostały w Poznaniu
– powiedział rozgrywający Grunwaldu, Daniel Bartłomiejczyk.
W drugiej połowie szalę zwycięstwa na naszą stronę przechyliły indywidualne akcje i oczywiście skuteczna gra naszego bramkarza, Filipa Tarko
– zakończył Michał Tórz.
Zmiana lidera
Weekendowe wyniki ułożyły się po myśli Grunwaldu. Pierwszej porażki w sezonie doznał SPR GOKiS Kąty Wrocławskie, który musiał uznać wyższość UKS-u Trójki Nowa Sól (23:26). Małą niespodziankę sprawił też SPR BÓR-JOYNEXT Oborniki Śląskie, zwyciężając niepokonany dotąd UKS Olimp Grodków 34:31. Z wygranych mogły cieszyć się też KPR Wolsztyniak Wolsztyn, SKS ORLIK Brzeg i MKS Tęcza Folplast Kościan.
Grunwald jako jedyny zespół gr. B odniósł do tej pory komplet zwycięstw (źródło: zprp.pl)
Zwycięstwa zawsze cieszą i pierwsze miejsce w tabeli również, ale nie wybiegamy daleko w przyszłość. Naszym celem jest jak najlepsza gra w każdym następnym meczu i danie z siebie 100%. Jak pozwoli nam to utrzymać się na czele, to super, ale nie patrzymy w tabelę tylko na siebie i naszą grę
– zaznaczył Bartłomiejczyk.
W następnej kolejce szczypiorniści z Poznania zmierzą się na wyjeździe z drużyną z Kątów Wrocławskich. Spotkanie zaplanowano na sobotę 21 października (godz. 19:00).
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.