Setki spotkań, rozmów, propozycji, ale także dziesiątki rozpraw sądowych. Tak wyglądał czteroletni proces negocjacji pomiędzy Klubem Sportowym Warta, a Miastem Poznań. I możnaby wracać do jeszcze wcześniejszych czasów, choćby do tych, kiedy klubem zarządzali Izabela i Jakub Pyżalscy, bo z racji trwającego procesu o zasiedzenie, finalnie wygenerowało to duże długi klubu wobec Miasta Poznań. Najważniejsze są jednak ostateczne ustalenia, do których dotarł sportowy-poznan.pl.
Wobec decyzji Sądu oraz zgody Rady Miasta Poznania, Miasto przekazało naszemu klubowi w wieczyste użytkowanie, za 1% wartości, przystań kajakową przy ulicy Wioślarskiej wraz z całym terenem, na którym jest m.in. budynek klubowy. W zamian za to, my oddaliśmy wszystkie należące do KS Warta tereny przy Drodze Dębińskiej
- potwierdza Józef Bejnarowicz, prezes Klubu Sportowego Warta Poznań.
zdjęcie: Poznańskie Inwestycje Miejskie
To jednak nie wszystkie elementy porozumienia. Kolejnym jest umorzenie długu Warty wobec Miasta Poznań, który wynosił kilkanaście milionów złotych.
Nie nazywałbym tego umorzeniem. Przez kilkanaście lat klub utrzymywał tereny przy Drodze Dębińskiej i dokonywał na nich niezbędnych inwestycji. Do oszacowania kosztów, które ponieśliśmy został powołany biegły sądowy i wycenił to na kilkanaście milionów złotych. Dlatego zniesienie długu było możliwe
- tłumaczy Bejnarowicz.
Klub Sportowy Warta, w którym jest obecnie siedem sekcji otrzymał też zapewnienie, że mimo przekazania Miastu terenu przy Drodze Dębińskiej, nie zostaną z niego "wyrzucone" wciąż znajdujące się tam sekcje szermierki i tenisa. W nowym projekcie tych terenów korty tenisowe są zaplanowane, a szermierze będą mieli do dyspozycji gruntownie przebudowaną salę. Jest jeszcze jedno ważne dla klubu miejsce. To Giełda Kwiatowa znajdująca się tuż obok boisk piłkarskich.
Giełda to też był teren należący do klubu i co ważniejsze przynosił zysk z wynajmu terenu, który był naszym głównym "zastrzykiem" w budżecie. W dużej mierze dzięki Giełdzie mogliśmy w ostatnich latach funkcjonować. Co teraz z Giełdą? Trwają rozmowy na temat przeniesienia handlowców z tego terenu na inny. To bardzo ważne, ponieważ to prawie 60 małych przedsiębiorstw, które prowadzą tam działaność
- podkreśla Bejnarowicz.
Władze klubu cieszą się także z tego, że wreszcie będą mogły wyremontować klubowy budynek na przystani. Ma on już kilkadziesiąt lat i chociaż kajakarze i kajakarki Warty korzystają z niego każdego dnia (są w nim m.in.: siłownia, kajakowe ergometry, szatnie, klubowe pomieszczenia, czy nawet pokoje), to warunki tam panujące znacznie odbiegają od dobrych standardów.
Na porozumienie z Miastem Poznań, już klika lat temu, zgodę wyraził Zarząd Klubu Sportowego Warta Poznań przyjmując specjalną uchwałę.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.