Cała naprzód!
Początek sezonu w wykonaniu siatkarek Enea Energetyka Poznań nie zwiastował nadejścia czarnych chumur. Po dwóch porażkach poznanianki zdołały się odbić i wygrać dwa kolejne mecze, pokonując m.in. WTS Solną Wieliczka, która jakiś czas była liderem rozgrywek. Seria porażek zaczęła się od przegranej z faworyzowaną KSG Warszawa, która do tej pory nie zaznała goryczy porażki. Czas minął nieubładanie, a każda kolejna kolejka spychała Energetyczne w dół tabeli. Po 6 porażkach z rzędu przyszedł wreszcie upragniony triumf i to na dodatek przed własną publicznością.W minioną niedzielę podopieczne Marcina Patyka pokonały u siebie 3:1 siatkarki KS-u BAS-u Kombinat Budowlany Białystok. Wygrana tym cenniejsza, że poznanianki przeskoczyły białostocznaki i są bliżej wyjścia ze strefy spadkowej. Teraz trzeba jednak gonić LTS Legionovię Legionowo i nie obracać się za siebie, licząc na porażki rywalek. Po 12. kolejkach Energetyczne zajmują 10. lokatę. Bilans 3 wygranych i 8 porażek przekłada się na 8 punktów, jedno 'oczko' straty do poznanianek mają białostoczanki, natomiast myśląc o dogonieniu legionowianek trzeba odrobić aż 5 punktów.
Przeczytaj również: Enea Energetyk wygrywa! Białostoczanki odprawione z kwitkiem. Czas na beniaminka
Podróż do Trójmiasta
Poprzedni sezon przyzwyczaił kibiców do beniaminków, które z przytupem wchodzą na I-ligową arenę zmagań. Siatkarki KS-u Piły otarły się o TAURON Ligę, zajmując finalnie 2. lokatę. Natomiast z zuchwałym MKS-em COPCO Imielin każdy już się liczy. Tym razem jest nieco inaczej. Króluje beniaminek z Warszawy, który chce zbudować prawdziwego giganta. W pozostałych dwóch przypadkach drużyny szorują dno tabeli. Ostatnie miejsce należy do EASY WRAP Volley Kobyłka. Przedostatnia jest z kolei Gedania Politechnika Gdańska, z którą w sobotę zagra Enea Energetyk Poznań.W przeszłości z szeregów pomorskiego klubu rekrutowano reprezentantki Polski, a zespół w swoich gablotach ma medale mistrzostw krajowych. Są to jednak zamierzchłe czasy, a drużyna po latach niepowodzeń awansowała na zaplecze ekstraklasy. Szumne zapowiedzi szybko zweryfikowała ligowa rzeczywistość. Choć gdańszczanki mają na koncie 1 wygraną i zmianę trenera, to ostatnie dwie kolejki dodały im wiatru w żagle. Gedania zaczęła punktować przegrywając w pięciosetowych bataliach z drużynami z Białegostoku i Węgrowa. W przypadku wygranej z Energetycznymi staną się znaczącą siłą w walce o utrzyrzymanie.
Liderką ofensywy gdańszczanek jest Aleksandra Deptuch, która nieczęsto zwalnia rękę w ataku. Z lewego skrzydła przeciwniczki często bombarduje również Julia Kowalska. Na środku nie kalkuluje z kolei Julia Piotrowska. Najbardziej doświadczoną zawodniczką w zespole jest Ewa Kasprów, która niegdyś reprezentowała barwy AZS-u AWF-u Poznań, gdy ten występował jeszcze w ekstraklasie.
Spotkanie wyjazdowe Energetycznych z Gedanią zaplanowano na sobotę, 30 listopada. Pierwszy gwizdek zgodnie z planem wybrzmi o 17:00.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.