To był bardzo pracowitu weekend dla siatkarek Enei Energatyka Poznań. W piątek i w sobotę mierzyły się z SMS-em Szczyrk, w niedzielę z Eneą KS Piła. Bilans tych spotkań to zwyciestwo, remis i porażka, właśnie z drużyną z Piły.
Piła zgrana, Energatyk się zgrywa
Spotkanie rozpoczęło się dobrze dla pilanek, które uzyskały kilkupunktową przewagę (12:7). Trener Marcin Patyk wziął wówczas czas, ale po przerwie drużyna przyjezdnych kontynuowała dobrą grę i powiększała prowadzenie (17:10). Pierwszą partię drużyna gości wygrała 25:16.Początek drugiego seta był wyrównany. Rywalizacja toczyła się punkt za punkt. Jednak w kolejnych minutach to drużyna z Piły znowu odskoczyła (15:8) i kontrolowała wynik. Było widać lepsze zrozumienie na boiksu, dobre czytanie gry, większe zdecydowanie w ataku i większa pewność. To zrozumiałe. Pilanki grają od dwóch sezonów w niemal zmienionym składzie, a Enea Energatyk budowana jest przed nowym sezonem praktycznie od podstaw. Druga partia zakończyła się zwycięstwem podopiecznych Damiana Zemło 25:14.
W trzecim secie trener Energetyka zmienił rozgrywającą. Wirginię Mulkę zastąpiła Aleksandra Liedtke. Przebieg tej partii był inny, żadna z drużyn nie mogła uzyskać nawet dwóch oczek przewagi (11:11; 16:16). Pilanki odskoczyły na 20:17 za sprawą skutecznych kontr, ale po pojedynczym bloku przyjmującej Energetyka był remis 21:21. Sama końcówka należała jednak do przyjezdnych, które triumfowały 25:23.
Z uwagi na to, że był to sparing, to drużyny umówiły się na rozegranie czterech setów. Ostatnia partia należała do gospodyń. Energetyczne wygrały 25:23.
Myślę, że walczymy o inne cele. Okres przygotowawczy to fajna okazja, aby się sprawdzić z różnymi przeciwnikami. Zawsze warto sprawdzić różne rotacje i siebie w boju, czy przeciwnik ma duży wpływ na to, jaki jest wynik
- powiedział trener Enea KS Piła Damian Zemło.
Celem finał ligi
Wczoraj pilanki mierzyły się z Sokołem Mogilno występującym w Tauron Lidze i przegrały 0:5. Trener Zemło przyznaje jednak, że dużo ważniejsza od wyników jest gra. Cel na nowy sezon jest ambitny.
Zrobimy wszystko, żeby zagrać w finale ligi. Jednak to wszystko robi się małymi kroczkami. Najpierw musimy zagrać 26 dobrych spotkań, żeby być jak najwyżej w play-offach
Dla Energatyka celem będzie zapewne najpierw zgranie drużyny, a następnie walka o awans do fazy play-off.
Mamy nad czym pracować i na tym musimy się skupić. Zaczynamy z nowym zespołem, jest wiele nowych zawodniczek. Staramy się dogrywać nasz system gry, między innymi elementy blok-obrona, gdzie mamy bardzo dużo do poprawy. Wyniki schodzą na drugi plan. Zawsze chcemy wygrać, ale teraz ważniejsze jest wyciąganie wniosków
- stwierdził Marcin Patyk.
W następny weekend Energetyk zagra turniej towarzyski w Jastrzębiu. Poznanianki znowu zagrają z zespołem ze Szczyrku, z KSG Warszawa oraz z drugoligową drużyną z Bielska-Białej. Tydzień później Energetyczne pojadą do Nowego Dworu Mazowieckiego na sparingi z ECO HARPOON LOS-em.
Pierwsza kolejka nowego sezonu zostanie rozegrana 28 września.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.