Start w hiszpańskim rajdzie to wielki powrót teamu Kamena Rally Team na arenę motosportu cross-country, jak również powrót na Baja Extremadura - rajdu, który wielkopolska załoga wygrała w 2022 roku. W tym roku zespół wystartował swoim nowym pojazdem - Can-am X3 w specyfikacji FIA SSV.
Ten pojazd jest zbudowany u nas praktycznie od podstaw. Komponenty do niegu użyte zostały ściągnięte z całego świata. Sam pojazd jest z USA, zawieszenie ze Słowacji, wahacze i klatka bezpieczeństwa z Portugalii, bak paliwa z Francji, a reszta komponentów z kilku innych krajów, w tym z Polski. Jednostka ma 925 pojemności, około dwustu koni meachanicznych. Z oryginalnego Can-ama zostały: silnik, skrzynia, sprzęgło, most i wał. Reszta to nasza radosna twórczość
- tłumaczył w rozmowie ze sportowy-poznan.pl Tomasz Białkowski podczas tegorocznego Motor Show. I dodał, że pojazd ma niesamowite przyspieszenie, bo do setki przyspiesza w około 4 sekund,a maksymalna jego prędkość to 160 kilometrów"
Robimy ogranicznik do 130 kilometrów, bo za przekroczenie 130 w pucharowych rajdach jest kara.
Kamena Rally Team - udany początek
Swoją przygodę z hiszpańskim rajdem zawodnicy rozpoczęli od odbiorów administracyjnych i technicznych. Te drugie były wyjątkowo ważne ponieważ zespół ubiegał się o specjalny złoty paszport FIA dla swojego pojazdu. Odbiory zakończyły się pomyślnie i team w pełni gotowy mógł czekać na kolejny dzień i pierwszy start.
Rywalizacja rozpoczęła się od tzw. prologu. Od wyniku końcowego tej 6-kilometrowej trasy zależała pozycja z której duet wystartuje do pierwszego odcinka.
Był to bardzo szybki, prosty i w hiszpańskim stylu odcinek, wejście w tempo od pierwszego zakrętu. Kończymy na pierwszym miejscu w naszej grupie
- podsumował Tomasz Białkowski, poznański kierowca Kamena Rally Team
Kamena Rally Team pierwszy raz na poligonie
Do pierwszego odcinka SS1 o długości 100km Kamena Rally Team wystartowali z pozycji 17. Trasa przebiegała przez Portugalię oraz strefę militarną - poligon wojskowy, gdzie sporą niespodzianką były warunki.
Po raz pierwszy na rajdzie Extremadura mieliśmy możliwość ścigać się na terenie poligonu, który okazał się bardzo trudny i wymagający dla nas oraz pojazdu. Liczne doły zalane wodą, duże urwiska a do tego trudna nawigacja. Sytuacji nie ułatwiał również fakt, że uszkodziły się przyciski od haldy (metromierza). Pomimo trudnych warunków dzień kończymy na pierwszym miejscu w SSV
- opisał pochodzący ze Słupcy pilot załogi Dariusz Baśkiewicz.
Auto ugrzęzło w rzece
Drugi dzień od początku zapowiadał się intensywny: dwa odcinki kolejno 169,52 km oraz 101,26 km. Pierwszy z nich rozpoczął się wcześnie rano, temperatura jak na Hiszpanię była dość niska, bo wnosiła 8 stopni Celsjusza. Mimo to na trasie czekało mnóstwo kibiców. Od samego początku było bardzo szybkie tempo, chociaż trasa prowadziła przez bardzo kręte partie wysoko w górach. Na około 143. kilometrze pojawił się problem. W rzece ugrzęzło auto, któremu zgasł silnik. Było zbyt wąsko, żeby móc go wyprzedzić, ponieważ z każdej strony były kamieniste murki. Dopiero po usunięciu pojazdu przez kibiców, udrożnił się przejazd i zespół Kameny mógł kontynuować jazdę. Ostatecznie stracony czas został cofnięty o praiwe sześć minut. Jednak nie był to koniec przygód.
Do mety z przebitą oponą
Na około siedem kilometrów przed metą duet przebił przednią oponę i do mety dotarł bez zmiany koła. Dobrze przygotowany pojazd oraz doświadczenie zespołu sprawiły, że Kamena uzyskała aż 17-minutową przewagę nad rywalami i pierwszy etap tego dnia zakończyła niezmiennie na pozycji pierwszej w swojej grupie, awansując na 7. pozycję w klasyfikacji generalnej.Między odcinkami był krótki, bo tylko 45-minutowy serwis, ale odpowiednio przygotowany zespół techniczny bezproblemowo przygotował pojazd do kolejnego, już ostatniego odcinka.
Na ostatnim etapie załoga Kamena Rally Team mając wypracowaną sporą przewagę czasową postanawiła nie ryzykować i do mety dojechała bezpiecznie bez przygód, gdzie czekał już na nich cały zespół wiwatując zwycięstwo.
Ostatecznie Tomasz Białkowski i Dariusz Baśkiewicz zajęli pierwsze miejsce w grupie SSV oraz ósme w klasyfikacji generalnej rajdu Baja TT Extremadura. Są to cenne punkty dla zespołu, który tym samym został liderem w Pucharze Europy - Baja European Cup 2024.
Kolejna runda to Italian Baja. Rajd odbędzie się w lipcu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.