Irak to może trochę zaskakująca destynacja, jak na seminarium trenerskie w kickboxingu, ale to kolejny dowód na to, że światwowa federacja WAKO Kickobxing wciąż się otwiera na nowe kraje. Trenerzy prowadzący takie szkolenia są wybierani spośród szkoleniowców z całego świata i ma to związek z ruchem olimpijskim.
To dla mnie ogromny zaszczyt. Zostałem poproszony o poprowadzenie treningów "Praca u podstaw" podczas tego seminarium. Celem jest wzmocnienie federacji irakijskiej i lokalnego komitetu olimpijskiego. Takie szkolenia w "nowych" krajach to kolejny krok zbliżający nas, czyli kicboxing do igrzysk olimpijskich
- tłumaczy Radosław Laskowski. Pytany, czy możliwe jest włączenie tej dyscypliny do programu igrzysk odpowiada bardzo pewnie:
Wszyscy w naszym ruchu jesteśmy w to zaangażowani i to nie jest pytanie "czy?", lecz "kiedy?". To tylko kwestia czasu. Proces starania się o włączenie kicboxingu do programu igrzysk już się dawno rozpoczął. Oczywiście jest to skomplikowane, ale to już trwa. I jestem przekonany, że to się stanie.
KKS Sporty Walki na igrzyskach?
Gdyby w najbliższych latach tak się stało, oznaczałoby to bardzo duże szanse na start zawodników z KKS-u Sporty Walki Poznań w igrzyskach. Jakub Pokusa, Karolina Juja, Olaf Laskowski, Marcel Suchomski, Anna Malicka, Kludia Bittner i kilku innych kickboxerów z poznańskiego klubu to najlepi w Polsce zawodnicy w swoich kategoriach. Potwierdzili to w obecnym sezonie.
Ten sezon był bardzo owocny. Drużynowo piąty rok z rzędu KKS Sporty Walki został najlepszym klubem mistrzostw Polski w formule Full Contact, a trzeci rok z rzędu w Light Contact. Nie zapominamy też o dwóch medalach Igrzysk Europejskich Karoliny i Kuby oraz o tych ostatnich, czyli zwycięstwach w Pucharze Świata Anny Malickiej, Marcela Suchomskiego i Olafa Laskowskiego. Olaf jest mistrzem świata, Europy, a teraz w Budapeszcie wywalczył Puchar Świata
- wymienia z dumą Radosław Laskowski, który podkreśla wkład w szkolenie i te sukcesy pozostałych trenerów KKS, m.in. Wojciech Kiersteina oraz wszystkich młodszych szkoleniowców zarówno kickboxingu, jak i boksu.
Od syna wymagam więcej
Wspomniany Olaf Laskowski to jeden z najbardziej obiecujących zawodnik KKS-u. Zbieżność nazwisk nie jest przypadkowa, to syn trenera Radosława. Nie ma jednak problemu z komunikacją i tym, że nie jest to tylko relacja zawodnik-trener.
Olaf jest zawodnikiem zadaniowym, dlatego jako trener mam do niego bardzo duże zaufanie. Wiem, że on zbyt dużo nie analizuje, tylko skupia się na wykonywaniu zadań i poleceń. Im więcej odnosimy sukcesów, tym więcej w nas przekonania, że takie podejście i to jak radzimy sobie z tą relacją ma sens. Można nas porównać do teamu Łomaczenko, gdzie Wasyl od 7. roku życia też pracował ze swoim ojcem.
Staram się nie traktować go inaczej od innych zawodników, co oczywiście nie jest łatwe. Na pewno więcej od niego wymagam, ale on wciąż mnie zaskakuje. Bo im więcej od niego wymagam, tym on więcej od siebie daje. Przełomowym momentem było odejście od boksu. Miał wtedy 13 lat i zaczął trenować ... piłkę nożną. W Arce Kiekrz. Ale przyszedł moment, gdy wrócił do ringu i od tamtej pory nie idzie go stąd wygonić
- zdradza Radosław Laskowski.
Klub się rozwija sportowo i organizacyjnie
Kiedy odwiedza się na poznańskich Ratajach klub KKS Sporty Walki to nie ma dnia, by sala nie była wypełniona. Ostatnie lata to systematyczny wzrost liczby zawodników i to we wszystkich grupach.
Boimi się z trenerm Wojtkiem, że będziemy musieli robić większą selekcję, bo zaczynaliśmy z siedmioma zawodnikami, a na ostatnich mistrzostwach Polski w kickboxingu zgłosiliśmy 32 naszych zawodników. Samej grupy startowej mamy ponad 50 osób. A do tego sekcje: bokserska, kobieca, dziecięca, czy osób z niepełnosprawnościami. Bardzo się cieszymy z takiego zainteresowania i zaufania naszych zawodników i rodziców, zwłaszcza, że udaje nam się te wszystkie grupy fajnie ze sobą łączyć. To jest naszą siłą i przewagą nad innymi klubami.
Jest to możliwe także dzięki dobrym warunkom do treningu, które też w minionych latach bardzo się poprawiły.
Bez tego tych sukcesów by nie było. Dobra baza treningowa to podstawa, chociaż nie ukrywam, że przydałoby nam sie jeszcze więcej miejsca. Niemniej bardzo dziękuję władzom Miasta Poznania za pomoc w tym aspekcie, za wsparcie w szkoleniu młodzieży i przychylne spojrzenie
- dodaje prezes KKS-u Sporty Walki.
KKS w unijnym projekcie
KKS Sporty walki to jeden z zaledwie dwóch poznańskich klubów, który został zaproszony do udziału w unijnym projekcie „Rozwój e-usług na rzecz podnoszenia sprawności fizycznej, świadomości zdrowotnej oraz odporności na stres wśród młodzieży”. Będzie on wdrażany przez Instytut Chemii Bioorganicznej Polskiej Akademii Nauk i Poznańskie Centrum Superkomputerowo-Sieciowe, we współpracy z partnerami sportowymi – właśnie KKS Sporty Walki oraz KKS Basket Poznań.Głównym założeniem projektu jest rozwój platformy internetowej, która ma być cennym narzędziem dla trenerów i młodych zawodników dzięki wykorzystaniu… sztucznej inteligencji.
To jest wielkie i bardzo ciekawe wyzwanie dla nas. Jesteśmy dumni, że zostaliśmy zaproszeni do udziału, bo też jest dowodem na docenienie naszej pracy z młodzieżą. Projekt porusza zupełnie nowe aspekty w procesie aktywizacji młodzieży. Będziemy ykorzystywać nowoczesne technologie do wspomagania dzieci i młodzieży w zakresie zdrowego stylu życia, aktywności fizycznej i przeciwdziałaniu stresowi
- przypomina trener Laskowski.
W ramach projektu powstanie specjalna platforma, dzięki której będzie można wykonywać ćwiczenia albo inne elementy treningu, które będa mogły być analizowane, a to ma pomóc w udoskonalaniu treningów.
Siedziba klubu mieści się na terenie POSiR na osiedlu Piastowskim 106 w Poznaniu. Kontakt z klubem możliwy przez https://www.kkssportywalki.pl/
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.