Bez podium mistrzostw śwata, ale z sukcesami w Pucharach Świata i dwoma medalami w najważniejszych startach kontynentalnych. Taki był rok 2023 w wykonaniu Aleksandry Kowalczuk. Początek był udany, bo w pucharowych zawodach w Bułgarii i Belgii taekwondzistka AZS-u Poznań wywalczyła brązowe medale. Na mistrzostwach świata odpadła jednak już w drugiej rundzie i na podium nie stanęła. W drugiej części sezonu zdobyła srebrny medal Igrzysk Europejskich w Krakowie oraz wicemistrzostwo Europy w Tallinie. Niestety podczas tego drugiego turnieju doznała kontuzji pęknięcia łąkotki, co wykluczyło ją z treningów oraz startów.
Z uwagi na kontuzję nie mogłam wziąć udziału w trzech bardzo wysoko punktowanych zawodach, więc spadłam w rankingu i straciłam szansę na kwalifikację bezpośrednio z rankingu, bo przepustki dostało pięć pierwszych zawodniczek
- tłumaczy taekwondzistka walcząca w kategorii -67 kilogramów.
zdjęcie: Spółka Igrzyska Europejskie Kraków 2023
Ponieważ ranking został już zamknięty, na wywalczenie biletu do Paryża została już tylko jedna szansa.
Zaczynamy rok dwoma zgrupowaniami, jednym w Polsce, drugim w Serbii. Potem wystartuję w dwóch Pucharach Świata, by w marcu, w Sofii, bić się o kwalifikację olimpijską. Będą to zawody ostatniej szansy. Prawo startu na igrzyskach wywalczą tam tylko finaliści w poszczególnych kategoriach wagowych, dlatego będzie to bardzo trudny turniej
- nie ukrywa reprezentantka Polski.
Trudność tym większa, że podopieczna trenera Waldemara Łakomego (który jest jednocześnie selekcjonerem reprezentacji) miała długą przerwę i dopiero niedawno wróciła do trenignów z mocnym obciążeniem.
Nóżki działają. Byłam już na zgrupowaniu w Cetniewie, gdzie trochę sobie pokopałam. Może nie były to jeszcze sparingi, ale inni kopali we mnie, a ja sobie broniłam. Z treningu na trening jest coraz lepiej, podnosimy poprzeczkę sukcesywnie, żeby robić to, na co kolano pozwala, ale jest już bardzo dobrze
- powiedziała Aleksandra Kowalczuk, która znalazła się w gronie stypendystów sportowych Miasta Poznania i Urzędu Marszałkowskiego.
Na razie Polska nie zakwalifikowała jeszcze żadnego zawodnika taekwondo na igrzyska olimpijskie w Paryżu. Na poprzednich w biało-czerwonych barwach wystartowały Aleksandra Kowalczuk i wychowanka MUKS-u Tygrysów Jarocin Patrycja Adamkiewicz.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.