Po zakończeniu rozgrywek Ekstraligi grę w finałach Mistrzostw Polski miały zapewnione trzy ekipy - oznaczało to, że z eliminacji, w których ostatecznie wystartowało trzynaście drużyn, awans uzyska pięć. Obydwa zespoły z Poznania - PKC Jasiecki i PKC Nowakowski - trafiły do grup z trzema rywalami i zmagania rozpoczęły w piątek. PKC Jasiecki, liderzy tabeli 3. Polskiej Ligi Curlingu, rozpoczęli turniej od remisu 6:6 z Mistrzami Polski Seniorów, MCC Detyniecki. Kolejne wygrane - 8:3 z AZS Kowalczyk i 9:1 z MCC Suchożebski - pozwoliły zająć pierwsze miejsce w grupie B i być najlepiej rozstawionymi w fazie play-off. Tam wygrali najpierw 7:2 z POS Zakrzewski 5:4 z KSW Nowak, zapewniając sobie miejsce w turnieju finałowym.
Cieszymy się z wywalczenia awansu, choć ten sukces ma nieco gorzkawy smak. Nasza gra mocno falowała, przeplatalismy okresy skutecznej i konsekwentnej gry z wyraźnie słabszymi fragmentami. Mamy jeszcze kilka treningów przed sobą i będziemy mocno pracować nad tym co najważniejsze. Wciąż utrzymuję, że nie powinniśmy stawiać sobie zbyt ambitnych planów wynikowych w pierwszym sezonie, pełna weryfikacja przyjdzie dopiero w kolejnym. Na tym etapie zdobycie medalu będzie dla nas z pewnością dużym sukcesem
- powiedział skip drużyny, która powstała na początku sezonu, zbierając się z różnych ośrodków curlingowych w Polsce pod szyldem Poznańskiego Klubu Curlingowego.
Druga z poznańskich drużyn, PKC Nowakowski, składa się w większości z zawodników z krótkim stażem i spośród uczestników turnieju byli najniżej sklasyfikowani w rozgrywkach Polskiej Ligi Curlingu (jedynie AZS Kowalczyk nie startuje w PLC). W pierwszym meczu już po trzech endach przegrywali z KSW Nowak 0:11, a ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 1:14. W sobotę po dołączeniu do zespołu Tomasza Górnego wyniki się zmniejszyły - 3:9 z KKC Marek i 3:9 z POS Frynia. Ostatnie miejsce w grupie było jedynym, które nie dawało awansu do fazy play-off - pozostałe trzy drużyny z kolei przebrnęły przez nią i zagrają w turnieju finałowym.
Do Łodzi pojechaliśmy zebrać doświadczenie i srogi łomot. Myślę, że możemy być zadowoleni z naszej gry - owszem, każdy błąd był kosztowny, ale były one nieznaczne i gdyby nie to, że się powtarzały, nawet po parę razy w jednej partii, te wyniki byłyby trochę niższe. Z każdym kolejnym treningiem nasze umiejętności rosną, ale też idą w różnych kierunkach - w związku z tym nasze ustawienie ciągle musimy korygować i szukamy tego optymalnego. W sobotę wsparł nas Tomek Górny i jego doświadczenie taktyczne pomogło nam z każdym kolejnym meczem przegrywać coraz niżej, a jego zagrania naprawdę imponowały. Przed nami drugi weekend ligowy, w którym postaramy się powalczyć o sprawienie jakiejś niespodzianki i o jak najwyższe miejsce w środku stawki 3. PLC
- podsumował po turnieju Wojciech Nowakowski, który w ostatnim meczu oddał pozycję skipa bardziej doświadczonemu koledze.
Finały Mistrzostw Polski Mężczyzn i Kobiet odbędą się w dniach 13-17 marca w hali Curling Łódź. Tydzień wcześniej zakończone zostaną rozgrywki 3. Polskiej Ligi Curlingu Mężczyzn, w której grają obie poznańskie drużyny.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.