Iga Świątek nie pozostawiła złudzeń swojej reprezentacyjnej koleżance. Zaczęła od prowadzenia 3:0 i całkowicie kontrolowała grę. Nie wytrąciła jej z równowagi nawet krótka przerwa w grze, kiedy to Magda Linette zgłosiła, że ciągle zmieniające się reklamy na bandach wzdłuż kortu przeszkadzają w grze. Organizatorzy na jej prośbę zareagowali natychmiast i tenisistki wróciły do gry. Po 33 minutach Świątek zamknęła pierwszą partię, zwyciężając 6:1 i dokładnie tyle samo potrzebowała na wygranie drugiego seta, także oddając poznaniace tylko jednego gema.
Cały mecz miałam pod kontrolą. Cieszę się, że potrafiłam grać konsekwentnie i bardzo skutecznie. Nie ma dla mnie znaczenia kto jest po drugiej stronie siatki, jesli tak właśnie gram
- mówiła po spotkaniu Iga Świątek.
Świątek awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA 1000 w Pekinie, a Magda Linette, dzięki dotarciu do tego etapu zawodów, na 24. miejsce w światowym rankingu.
Komentarze (0)