Do groźnego wypadku z udziałem Matiasa Nielsena, Denisa Andrzejczaka i Szymona Szlauderbacha doszło na początku siódmego biegu w trakcie sobotniego sparingu na Golęcinie. Dwaj żużlowcy Hunters PSŻ-u i jeden zawodnik Polonii Piły groźnie się zderzyli, ale mimo to Nielsen i Andrzejczak wyszli cało z tego karambolu. Mniej szczęścia miał Szymon Szlauderbach. 26-latek nie powrócił już do wyścigu, bowiem został zniesiony na noszach z toru i trafił do karetki, która na sygnale wyjechała z Golęcina. Ważną informacją było to, że w tamtym momencie zawodnik "Skorpionów" był świadomy.
Imponujące zwycięstwo odniesione na Polonią znalazło się w cieniu tego dramatycznego zdarzenia, a kibice czekali na komunikat, co do zdrowia Szlauderbacha. Na fanpage'u PSŻ-u w niedzielne popołudnie wydano oficjalna informacja w sprawie zdrowia zawodnika. Żużlowiec doznał urazu klatki piersiowej i obecnie przebywa pod obserwacją lekarzy. Na ten moment nie wiadomo, jak poważny jest jego uraz.
Strata Szlauderbacha już na początku sezonu byłaby ogromnym ciosem dla PSŻ-u ze względu na to, że obok kapitana - Bartosza Smektały - jest podstawowym seniorem w zespole. W niedzielę 30 marca w Pile poznaniacy będą chcieli raz jeszcze udowodnić swój potencjał przeciwko lokalnej Polonii. W miejsce kontuzjowanego Szlauderbacha do składu "Skorpionów" na ten sparing wskoczył Kamil Witkowski. Warto także wspomnieć o tym, że w rewanżowym wyścigu nie pojedzie także Ryan Douglas oraz Tobiasz Musielak, którzy w tym samym czasie wystartują w zawodach w słowackiej Żarownicy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.