reklama

Były dyrektor Warty Poznań chciał trzech zawodników Lecha. Prezes storpedował transfery

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Przemysław Szyszka

Były dyrektor Warty Poznań chciał trzech zawodników Lecha. Prezes storpedował transfery - Zdjęcie główne

Warta Poznań chciała wypożyczyć piłkarzy Lecha. Frąckowiak ujawnia kulisy rozmów | foto Przemysław Szyszka

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Piłka nożnaMiniony sezon dla Warty Poznań zakończył się dramatem. Zieloni, choć po rundzie jesiennej uplasowali się na 13. miejscu w tabeli, spadli z 1. ligi, co odbiło się szerokim echem. W programie „1 na 1” naszym gościem był były dyrektor sportowy klubu, Dawid Frąckowiak, który opowiedział o kulisach pracy w Warcie i nieudanych ruchach transferowych, które mogły odmienić losy drużyny.
reklama

Napastnik pierwszym celem

Dawid Frąckowiak w rozmowie z nami przyznał, że w zimowym okienku transferowym Zieloni mocno zabiegali o wzmocnienia. Ewidentnie było widać, że w rundzie jesiennej brakuje w zespole trenera Piotra Klepczarka napastnika. Pierwszym planowanym ruchem miało być sprowadzenie Kacpra Śpiewaka, który jest obecnie zawodnikiem Polonii Warszawa.

reklama

- Tego zawodnika bardzo chciał też ówczesny trener Piotr Klepczarek. Prezes mi zbombardował ten transfer. Powiedział mi, że tego nie zrobimy – zdradził były dyrektor sportowy Warty.

Zawodnicy Lecha Poznań na radarze

Na liście życzeń znalazło się także trzech młodych piłkarzy Lecha Poznań. Jak ujawnił Frąckowiak, chodziło o Ksawerego Kukułkę, Maksymiliana Dziubę i Kornela Lismana.

- Zależało mi na wypożyczeniu z Lecha Poznań trzech zawodników. O ile transfer Ksawerego Kukułki się wysypał, gdyż Stal Rzeszów weszła do akcji to realny był temat Maksymiliana Dziuby i Kornela Lismana. Tutaj te ruchy zostały storpedowane - powiedział Dawid Frąckowiak. 

reklama

W rozmowie dopytujemy dyrektora sportowego o to, czy Lech odrzucił propozycje, czy jednak sam Prezes Zielonych.

- Nie, przez Lecha nie. Jedynie w przypadku Dziuby to w pierwszej fazie (...) w sprawie Lismana rozmawialiśmy krótko przed zamknięciem okienka transferowego. Wtedy ten temat nie uzyskał akceptacji Prezesa - tak to wtedy wyglądało - dodaje Dawid Frąckowiak.

Frąckowiak podkreślił, że choć w lutym wciąż formalnie pracował w klubie, faktyczna decyzyjność leżała już w rękach prezesa Artura Meissnera.

- Pomagałem kończyć rozpoczęte tematy, nie chciałem zostawić Warty z dnia na dzień. To duży i poważny klub, czułem odpowiedzialność. Ale ostateczne decyzje należały już do prezesa - powiedział.

reklama

Nieudane zimowe wzmocnienia mocno przyczyniły się do spadku Warty Poznań z Betclic 1. ligi. Transfery z Lecha mogły dać Zielonym powiew jakości i większą rywalizację w składzie, a finalnie pomóc w utrzymaniu. Historia potoczyła się jednak inaczej, a Zieloni obecnie walczą o utrzymanie w 2. lidze.

Całą rozmowę możesz zobaczyć na kanale Youtube

Cały odcinek można zobaczyć poniżej. Premiera 27 sierpnia o godzinie 15:00.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo