reklama

Wypożyczeni piłkarze Lecha Poznań mocno rozczarowują w Betclic 2. lidze. Problemy nie opuszczają Szymczaka

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Przemysław Szyszka/lechpoznan.pl

Wypożyczeni piłkarze Lecha Poznań mocno rozczarowują w Betclic 2. lidze. Problemy nie opuszczają Szymczaka - Zdjęcie główne

Młodzi piłkarze Lecha Poznań znajdują się w trudnej sytuacji. | foto Przemysław Szyszka/lechpoznan.pl

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Piłka nożnaWypożyczeni piłkarze Lecha Poznań nadal nie mają łatwo w swoich klubach. Mateusz Mędrala i Maksymilian Dziuba udowodnili w miniony weekend, że nadal nie dają sobie rady na poziomie Betclic 2. ligi. Z kolei Filip Szymczak stara się wykorzystać ograniczone minuty, by zyskać w oczach nowego szkoleniowca. To zdecydowanie nie jest dobry czas dla wypożyczonych zawodników Kolejorza.
reklama

Rola Dziuby słabnie nawet w rezerwach Śląska Wrocław!

Ostatnie dwie kolejki Betclic 2. ligi jasno wskazują na to, że pozycja Maksymiliana Dziuby w składzie rezerw Śląska Wrocław coraz bardziej słabnie. Wcześniej, od szóstej do dziesiątej kolejki, piłkarz regularnie otrzymywał szanse na udowodnienie swojej wartości w pierwszym składzie. Raz nawet odnotował asystę w meczu z Chojniczanką. Niestety, od tamtego momentu sytuacja się zmieniła i piłkarz w ostatnich dwóch meczach został oddelegowany na ławkę rezerwowych.

reklama

Dziuba nie zagrał w meczu z Unią Skierniewice, a w ten weekend pojawił się tylko na ostatnie pół godziny w meczu z Sokołem Kleczew. Śląsk przegrał tamto spotkanie 2:4 i tym samym odnotował swoją trzecią porażkę z rzędu w Betclic 2. lidze. Warto jednak wspomnieć, że po wejściu Dziuby na boisko zespół strzelił dwa gole. Zawodnik nie miał jednak przy nich żadnego udziału. 

Wypożyczony piłkarz Kolejorza póki co kompletnie zawodzi oczekiwania. Przypomnijmy, że w Lechu Poznań potrafił notować sześć goli na sezon, a tymczasem teraz wyróżnia się jedynie wysokimi procentami celnych podań. Piłkarz, który był określany jednym z największych talentów akademii Lecha, ląduje na ławce w zespole na trzecim szczeblu rozgrywkowym. Jest to tym bardziej frustrujące, że piłkarz miał wcześniej duże możliwości, by przekonać trenera Michała Hetela, co do swojej piłkarskiej wartości.

reklama

Filip Szymczak walczy o minuty w Charleroi

W trudnej sytuacji znajduje się również Filip Szymczak. W miniony weekend jego Charleroi przedłużyło swoją serię do czterech porażek z rzędu w Jupiler Pro League. Tym razem zespół przegrał 1:3 z Unionem SG - liderem rozgrywek. Wypożyczony piłkarz Lecha Poznań miał okazję zagrać w tym starciu przez 10 minut. Jego obecność na boisku nie pozwoliła jednak na odwrócenie losów rywalizacji.

Szymczak zaliczył anonimowy występ, dotykając piłki zaledwie pięć razy i powodując aż trzy straty. To mu raczej nie pomoże w przekonaniu trenera do dawania mu częstszych okazji na grę. Zawodnik Lecha zdecydowanie lepiej wyglądał grając przez kwadrans w poprzednim starciu z Genkiem, kiedy to notował wysokie procenty skuteczności podań i udane dryblingi. 

reklama

Taka postawa, jak w starciu z Unionem SG zmniejsza szanse Filipa Szymczaka na grę w większym wymiarze czasowym przeciwko Anderlechtowi 24 października. Zespół ze stolicy zajmuje aktualnie trzecie miejsce w lidze, a Charleroi znajduje się póki co na 11. lokacie.

Ian Hoffmann z problemami w Kristiansund? 

Problemy związane z ograniczonym czasem gry dotknęły również Iana Hoffmanna. Amerykanin dotychczas był pierwszoplanową postacią w ekipie Kristiansund, ale i on musiał w miniony weekend usiąść na ławce rezerwowych w meczu z KFUM Oslo. Jego zespół podzielił się punktami w tym spotkaniu, bowiem na 10 minut przed końcem meczu stracił prowadzenie, które utrzymywał od 3. minuty spotkania. 

reklama

Hoffmann zanotował przeciwko KFUM, co prawda cztery odbiory i wysoką skuteczność podań, jednak to okazało się niewystarczające do obrony korzystnego rezultatu. Jego Kristiansund ma mimo wszystko sześć punktów przewagi nad strefą spadkową, co można uznać za delikatny plus. 

Pozostaje jednak pytanie, czy wejście z ławki Iana Hoffmanna w meczu z ósmym KFUM to zwykła okazja na to, by zaoszczędzić siły piłkarza, czy zwiastun innego problemu? Wypożyczony zawodnik z Lecha Poznań miał w ostatnim czasie problemy zdrowotne, a dodatkowo w tym sezonie grał w pełnym wymiarze czasowym w większości spotkań Eliteserien. Odpoczynek nie byłby zatem niczym dziwnym w przypadku tego zawodnika.

Mateusz Mędrala wciąż poza grą w Sokole Kleczew

W szczególnie kiepskiej sytuacji znajduje się Mateusz Mędrala. Wypożyczony golkiper Lecha Poznań nie jest w stanie przebić się na stałe do pierwszego składu Sokoła Kleczew od pamiętnego starcia z Resovią Rzeszów, kiedy to obronił rzut karny. Minęło już siedem kolejek od tamtego starcia i w żadnej z nich 19-letni piłkarz nie otrzymał szansy na grę. 

Sokół Kleczew w tym czasie odnosił wyniki w kratkę, wygrywając trzy spotkania, przegrywając cztery i raz remisując. Beniaminkowi udało się zachować czyste konto tylko w jednym starciu z Hutnikiem Kraków, a ponadto posiada on trzecią najgroszą defensywę w Betclic 2. lidze. Mimo tych statystyk trener Tomasz Pozorski nadal woli stawiać na Karola Szymkowiaka

Z pewnością nie tego oczekiwał młody bramkarz Lecha Poznań, udając się na wypożyczenie do Sokoła Kleczew. Kolejna okazja na grę dla tego piłkarza pojawi się w starciu ze Stalą Stalowa Wola 26 października. W teorii szanse na to są jednak nikłe, bowiem spadkowicz z zaplecza Ekstraklasy znajduje się na szóstym miejscu w tabeli Betclic 2. ligi. Sokół Kleczew jest natomiast 13. w tych rozgrywkach.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo