Start w mistrzostwach świata aż czworga zawodników z naszego regionu to duże osiągnięcie, ponieważ do turnieju w Klagenfurcie trzeba było się zakwalifikować. Nominacje wywalczyli: Wiktor Zieliński (inmarketing Hades Poznań), Mateusz Śniegocki (Zakręcona Bila Poznań) oraz Oliwia Zalewska i Radosław Babica z Akademii Bilardowej Rokietnica.
Kwalifikację na mistrzostwa świata zawodnicy mogli wywalczyć dobrymi startami w Pucharach Świata, Pucharach Europy, czy mistrzostwach Starego Kontynentu. Aż czterech zawodników z Wielkopolski z tą kwalifikacją świadczy o dobrym systemie szkolenia, o tym, że kluby świetnie się spisują, no i oczywiście o samych zawodnikach, dla których jest to ogromne wyróżnienie
- uważa Grzegorz Kędzierski z Polskiego Związku Bilardowego.
Mateusz Śniegocki, zdjęcie: Polski Związek Bilardowy
Z największymi nadziejami do Klagenfurtu jechał Wiktor Zieliński z Hadesu Poznań. Jako wicelider rankingu Światowej Federacji Bilardowej był wymieniany jako jeden z faworytów, zwłaszcza, że przed rokiem wywalczył w mistrzostwach srebrny medal. Od początku jednak nie grał najlepiej i do strefy pucharowej Mistrzostw Świata Bilard 8-bil nie zdołał awansować. Udało się to Mateuszowi Śniegockiemu. Bilardzista z Zakręconej Bili Poznań fazę zasadniczą zakończyl z bilansem trzech zwycięstw i jednej porażki.
Poza drobnymi błędami moja gra była dobra. Dobrze rozbijałem, miałem więc więcej szans na punkty i to wykorzystałem
- komentował Mateusz Śniegocki.
Śniegocki nie walczył jednak o medale, bo wyeliminował go znany niemiecki bilardzista, Joshua Filler, poznaniak zajął 17. miejsce. Na tej samej pozycji Mistrzostwa Świata w Bilard 10-bil zakończyła Oliwia Zalewska. Zawodniczka Akademii Bilardowej Rokietnica w pięciu pierwszych spotkaniach odniosła trzy zwycięstwa i z tej fazy turnieju była zadowolona.
Początek był dla mnie trochę stresujący, bo takie są dla mnie te pierwsze mecze turnieju. Potem jednak już się rozkręciłam, wykorzystywałam szanse, które miałam. Troszkę było błędów na odstawnych, ale jestem na razie zadowolona
- powiedziała po jednym ze zwycięstwa Oliwia Zalewska.
W grze o 1/8 finału Zalewska przegrała z Wan-Ling Wang 3:7.
Oliwia Zalewska, zdjęcie: Polski Związek Bilardowy
Na pewno na lepszy start liczył też Radosław Babica, który dwa tygodnie temu wywalczył brązowy medal w Pucharze Europy. Mistrzostwa Świata zakończył na 49. miejscu po przegranych z Abdullahem Alyousefem i Wojciechem Szewczykiem, który został bohaterem polskiej reprezentacji. Zdobył bowiem brązowy medal. W walce o finał lepszy okazał się późniejszy triumfator tego turnieju, Amerykanin Shane van Boening, który po niezwykle wyrównanym pojedynku pokonał Polaka 10:9.
Bardzo się cieszę. To drugi mój indywidualny medal mistrzostw świata. Złoto w kolekcji też już jest, więc trzeba się cieszyć, a nie rozpoczać. To duży sukces, mam nadzieję, że nie ostatni. Miałem bardzo trudne losowanie w tym turnieju, a i tak wygrywałem mecz za meczem. W półfinale minimalnie przegrałem z bilardową legendą. Brązowy medal to sukces
- podsumował swój start Wojciech Szewczyk.
Kolejny ważny start dla reprezentacji Polski to Drużynowe Mistrzostwa Świata, które w dniach 7-12 listopada odbęda się w Puerto Rico. W czterosobowej kadrze powołanej na te zawody są: Wiktor Zieliński (Hades Poznań), Oliwia Zalewska (Akademia Bilardowa Rokietnica) oraz Wojciech Szewczyk i Daniel Macioł i Oliwia Zalewska. Tytułu drużynowych mistrzów świata bronią bilardziści z Filipin, Polacy w ubiegłym roku zajęli 5. miejsce.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.