Tor wrotkarski to projekt zgłoszony w 2015 do Poznańskiego Budżetu Obywatelskiego 2016. Mieszkańcy zdecydowali, że chcą, by Centrum Sportów Wrotkarskich w Poznaniu powstało. Projekt (patrz zdjęcie tytułowe) zajął 3. miejsce w głosowaniu (6 024 głosy), czym zagwarantował niemal 100% deklarowanej kwoty, o którą walczyli pomysłodawcy powstania inwestycji. Wtedy było to 1 846 900 złotych. Wyznaczonym miejscem był Park Kasprowicza, precyzując - jego południowo-zachodnia części (w pobliżu ul. Reymonta i Chociszewskiego), w miejscu, w którym miało powstać kryte lodowisko.
Poznańskie Ośrodki Sportu i Rekreacji, zarządca terenu, projekt nawet poszerzyły o budowę krytej pływalni, ale ta decyzja spotkała się ze sprzeciwem mieszkańców Łazarza, ponieważ pod budowę w parku ściętych miało zostać prawie 300 drzew. Ostatecznie, decyzją zastępcy prezydenta Poznania - Bartosza Gussa - zrezygnowano z tej lokalizacji. Po kilku miesiącach pojawiła się propozycja, by tor wrotkarski powstał na Wildzie, w miejscu Giełdy Kwiatowej, ale i tam nie doczekano się realizacji. Powodem były m.in. sprawy własnościowe terenu. Kolejną lokalizacją, wskazaną w roku 2019, była miejska działka przy ul. Hlonda na poznańskich Zawadach, wzdłuż Wartostrady. Ale i tu temat zakończył się fiaskiem.
grafika: Poznańskie Inwestycje Miejskie/plan lokalizacji toru wrotkarskiego na Golęcinie
Tor wrotkarski 2024?
Temat budowy toru wrotkarskiego ponownie wrócił. W uchwalonym tuż przed Świętami budżecie Miasta Poznania na jego budowę zabezpieczono środki w kwocie 4 milionów złotych. Jest i nowa lokalizacja. To poznański Golęcin, przy stadionie rozgrzewkowym, od strony nasypu kolejowego.
Chociaż bardzo żałuję, że tor nie powstał w pierwotnej lokalizacji, czyli na Łazarzu, bo to wciąż dzielnica najbardziej uboga w obiekty sportowe, to uważam, że Golęcin jest idealnym miejscem. Związane i kojarzone ze sportem, rozwijające się, widać, że tętni życiem
- przyznaje Jakub Ciesielski, pomysłodawca Centrum Sportów Wrotkarskich.
Projekt toru przez te kilka lat trochę ewaluował, ale najważniejsze parametry się nie zmieniły.
Jego asfaltowa "bieżnia " będzie miała długość 200 metrów i szerokość 7 metrów. Będzie to tor okulny z bandami zgodnie z wymogom FIRS – Światowej Federacji Sportów Wrotkarskich. W projekcie, z racji kosztów, nie ma oświetlenia i planowanej wcześniej infrastruktury dodatkowej. Wniosek o pozwolenie na budowę został złożony. Odpowiedź mamy dostać do końca pierwszego kwartału tego roku
- informuje Filip Borowiak, rzecznik prasowy POSiR.
Zdaniem Jakub Ciesielskiego zainteresowanie sportami wrotkarskimi wciąż jest duże.
Przez te kilka lat jedno pokolenie zmarnowaliśmy i to jest nie do odzyskania. Czas na poszukiwanie nowych talentów. Mam spore grono klientów, którzy wciąż pytają, czy będę prowadził tam zajęcia dla dzieci i młodzieży, ale należy też pamiętać, że w Poznaniu jest mnóstwo osób dorosłych, które jeżdżą na rolkach i wrotkach. Osiągają duże prędkości, dlatego jazda wśród spacerowiczów przy Arenie, czy na Malcie może zakończyć się wypadkiem. Sam się o tym przekonałem. Tor jest idealnym i bezpiecznym miejscem. Czekamy w Poznaniu już tak długo na ten obiekt, wierzę, że teraz się uda, bo tak zaawansowanych działań jeszcze nie było
- mówi Jakub Ciesielski.
Oddanie obiketu do użytku planowane jest w czwartym kwartale tego roku.
grafika: Poznańskie Inwestycje Miejskie/miejsce lokalizacji toru wrotkarskiego na Golęcinie
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.