W tegorocznym Brother Champion Judo Camp wzięło udział około 700 zawodników i zawodniczek z 45 klubów, z których aż 11 było z zagranicy. Na matach w środowy wieczór przedstawiciele polskich klubów reprezentowali take miasta jak np. Redę, Warszawę, Poznań, Jarocin, Bydgoszcz lub Słupsk. Gośćmi z innych krajów byli natomiast Austriacy, Brytyjczycy, Czesi i Łotysze. Na wydarzeniu panowała przyjazna atmosfera w duchu jednoczeniowym, gdzie wszyscy podchodzili do rywalizacji, jak do zabawy, chcąc nauczyć się przede wszystkim czegoś nowego.
To właśnie zawiązywanie nowych przyjaźni i znajomości było jednym z głównych celów Brother Champion Judo Camp, o czym wielokrotnie mówili osoby przemawiające na inaugurację wydarzenia. Wszystkiego co najlepsze na najbliższe dni życzyli zawodnikom ze sceny: Bartosz Zawieja - poseł na Sejm X. kadencji, Patrycja Wyciszkiewicz - zastępca dyrektora Wydziału Sportu UMP, Łukasz Kalupa - kanclerz Politechniki Poznańskiej, Robert Rejewski - dyrektor Centrum Sportu Politechniki Poznańskiej, a także Lidia Dudziak - prezeska Stowarzyszenia "Doświadczenie dla Poznania". Tłumna delegacja przedstawicieli miasta tylko podkreśla, jak bardzo angażują się w inicjatywę judo, a o powodach aktywnej postawy wobec tej dyscypliny sportu więcej mówiła Patrycja Wyciszkiewicz.
- Widzimy potencjał w tym przedsięwzięciu i dostrzegamy jak wielu młodych judoków przyjeżdża i czerpie z tego pełnymi garściami. Dzięki takim wydarzeniom mają okazję spotkać swojego idola, który daje dalszą motywację do rozwoju sportowego, a Poznań bardzo stawia na sportowy rozwój dzieci i młodzieży. Zdecydowanie jest to inicjatywa, którą warto wspierać - informowała mistrzyni Europy.
Kluczową rolę w organizacji całego wydarzenia odegrała także poznańska Akademia Judo, której reprezentanci również naturalnie walczyli na matach. Poziom, jaki udało się zachować przy utworzeniu 16. edycji tylko podkreśla rolę Poznania na polskiej mapie judo. Jednym z głównych przykładów zachowanej jakości odzwierciedla renoma gości, jakich udało się przyciągnąć na przestrzeni ostatnich lat. W tym roku ta sytuacja również nie uległa pogorszeniu.
- Wiadomo, że zawody mistrzowskie są najważniejsze. Ten Camp jest bardziej szkoleniowy, ale jednak jesteśmy jedyni w Polsce, którzy robią takie wydarzenia. Jesteśmy jedynymi, którzy ściągają gwiazdy. Wcześniej mieliśmy ich dwadzieścia, a teraz zaprezentowaliśmy 22. gwiazdę olimpijską, którą ściągnęliśmy do Poznania. Liczby i nazwiska mówią same za siebie - chwalił wydarzenie prezes Akademii Judo, Radosław Miśkiewicz.
W tym roku bohaterką eventu została Barbara Matić. To chorwacka złota medalistka Igrzysk Olimpisjkich z 2024 roku w kategorii do 70 kilogramów. Jej osiągnięcie sprawiło, że stała się pierwszą w historii swojego kraju dżudoczką, która dokonała tej sztuki. Wcześniej dwukrotnie zdobywała tytuł mistrzyni świata, a także raz tryumfowała w mistrzostwach Europy. Jedna z najlepszych zawodniczek globu w swojej kategorii od razu, pierwszego dnia od 18:20 poprowadziła lekcje dla wszystkich uczestników. Poziom wiekowy zaczynał się od U-9, a kończył na seniorach. Zajęcia trwały do 20:00, a potem Matić przystąpiła do sesji zdjęciowej z zawodnikami i zawodniczkami. Później przyznawała w rozmowie z nami, że takie wydarzenia jak to w Poznaniu sprawiają jej dużo radości.
- Wciąż nie lubię, gdy ktoś nazywa mnie "trenerką". Po prostu pokazuje moje ulubione techniki w judo. Łatwo mi przychodzi prezentowanie czegoś, co znajduje się w mojej głowie. W większych grupach jest to dla mnie łatwiejsze, ponieważ wiem co chce zrobić. Trudniejsza jest praca z dziećmi, ponieważ pokazuje im coś specjalnego podczas, gdy one opanowują podstawy, ale i tak myślę, że wspólnie wykonujemy dobrą pracę tutaj - przyznawała Barbara Matić.
Złota medalistka żartowała, że absolutnie nie obawia się zdardzania swoich mistrzowskich technik w judo. Podkreśliła, że jest to sport na tyle uniwersalny i pełen różnych wariantów, że dokładne implementowanie jej technik nie należy do najłatwiejszych. Zawodnicy zawsze mogą je udoskonalić i zmienić, dopasowując do swoich potrzeb. Jej celem w trakcie Brother Champion Judo Camp było przede wszystkim dzielenie się słowem i rozmawianie z uczestnikami. Podkreśliła to, że stawia znak równości pomiędzy apsketem fizyczności i ciężkiej pracy na treningach, a przygotowaniem mentalnym.
- Chcę pomóc wszystkim poprzez rozmowy. Jeśli ktoś chce posłuchać o moich technikach i przygotowaniach chętnie się tym podzielę. Mogą mnie pytać, o co tylko chcą. To duża grupa ludzi, więc muszę im pokazać to, co według mnie jest najważniejsze do nauki - zaznaczała mistrzyni olimpijska.
Zajęcia w ramach Brother Champion Judo Camp potrwają do piątku 18 kwietnia. Wcześniej w ten czwartek w wyselekcjonowanych grupach ćwiczyć będą zawodnicy od U-9 do U-13, a także zawodnicy od U-15 do seniorów. Zajęcia będą trwały od 10:00 do godziny 19:15. Następnie od 20:30 do 21:30 swój czas otrzymają tylko trenerzy i trenerki, którym Barbara Matić również poświęci swój czas. W piątek za to treningi odbędą się od 9:00 z utrzymaniem podziału na grupy, lecz zmagania na macie tymczasowo zakończą się o 15:45. Od tej godziny do 16:00 możliwy będzie odbiór certyfikatów. Po tym wydarzeniu nastąpi ostatni trening od 16:00 do 18:00, w którym udział wezmą zawodnicy z kategorii wiekowej U-15 i wyższej.
Treningi będą składać się z 15 minutowej rozgrzewki i godzinnej pracy nad techniką. Zróżnicowany będzie tylko przedział czasowy dotyczący randori, czyli treningu w stylu wolnym, polegającym na zastosowaniu techniki do losowej serii ataków. Najmłodsi otrzymają 45 minut na takie zmagania, natomiast starsi zyskają pełną godzinę.
Komentarze (0)