Historyczny sukces polskiego taekwondzisty! Medal po ponad 20 latach
Mistrzostwa Świata w Wuxi zaczęły się w piątek 24 października i potrwają aż do 30 października. Już na początkowym etapie tej rywalizacji Biało-Czerwoni odnieśli wielki sukces. W miniony weekend Szymon Piątkowski zapisał się w historii polskiego taekwondo, zdobywając brązowy medal w kategorii do 87 kilogramów. Droga do sukcesu 22-latka była jednak wyjątkowo trudna.Do pierwszego zwycięstwa w starciu z reprezentantem Chińskiego Tajpej - Liang-hsi Chenem - Piątkowski potrzebował aż trzech rund. Ostatecznie przeszedł dalej mimo remisu 8:8. Następnie w 1/8 finału tym razem po dwóch wygranych rundach pokonał Farzada Mansouriego. Brązowy medal zapewniło mu zwycięstwo odniesione nad wicemistrzem olimpijskim z Tokio w kategorii do 80 kilogramów - Salehem Al-Sharabatym. Piątkowski wygrał z Jordańczykiem w dwóch rundach, ale ponownie w obu przy remisach 3:3 i 8:8.
Polskiego taekwondzistę zatrzymano dopiero w półfinale. Wtedy to zawodnik AZS UWM Olsztyn przegrał nieznacznie z brązowym medalistą olimpijskim z Tokio - egipcjaninem Seifem Eissą. Choć ostateczny wynik wyniósł 2:0 dla rywala Polaka, przebieg rund był wyjątkowo wyrównany. W pierwszej obaj zawodnicy zremisowali 0:0, a w drugiej egipcjanin wygrał tylko 4:3. To właśnie Eissa w Wuxi został później mistrzem świata w swojej kategorii.
Piątkowski przywiózł medal dla Polski na mistrzostwach świata w taekwondo po raz pierwszy od 24 lat. Wcześniej przed nim tej sztuki dokonał był... jego obecny trener - Marcin Chorzelewski!
Zawodniczka AZS OŚ Poznań przegrywa po zaciętym pojedynku
Uwaga kibiców skupiała się także na walkach Julii Nowak. Nowa zawodniczka AZS OŚ Poznań rozpoczęła swój udział w mistrzostwach świata w Wuxi od pojedynku z reprezentantką Mali - Bintou Diakite. Polce udało się bez większych problemów przejść rywalkę z Afryki wygrywając z nią 2:0 (pierwsza runda zakończyła się wynikiem 11:4, a druga 4:3).W kolejnym etapie zawodów wyzwanie było jednak o wiele większe. Na Julię Nowak czekała, bowiem Belgijka - Sarah Chaari. Taekwondzistka w swoim kraju jest wielką gwiazdą, a o jej renomie świadczy brązowy medal na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu i mistrzostwo świata z 2022 roku. Polka tym razem przegrała to starcie, ale niewiele ustępowała swojej przeciwniczce.
Wynik po obu rundach wyniósł 2:0 dla Chaari. Belgijka przeważała w pierwszej rundzie tylko 5:2, a w drugiej 5:3. Pojedynek był dość zamknięty i kibice nie doświadczyli wielu skutecznych ciosów, lecz mimo wszystko to wystarczyło, by rywalka Julii Nowak odniosła sukces. Polka może być jednak z siebie dumna, bowiem pokazała, że potrafi na równi walczyć z medalistką igrzysk w swojej kategorii do 73 kilogramów.
- Kończę Mistrzostwa Świata w Wuxi na 9. miejscu. Wracam z podniesioną głową, z niedosytem, ale też z ogromną motywacją do dalszej pracy. Zrobiłam z moim trenerem ogromną robotę przygotowując się tutaj. Mierzyłam wyżej, zabrakło tylko szczęścia. Każdy turniej, każda walka to coś nowego, dałam z siebie wszystko. Chciałam podziękować Wszystkim osobom, które zawsze ze mną są, za wsparcie, za każde dobre słowo, za doping, za zaufanie, za wyróżnienie, za każdy gest, za motywację - napisała na swoim profilu społecznościowym Julia Nowak.
Poznań wciąż z szansą na medal
Polscy taekwondziści nie uniknęli problemów
Do tej pory w rywalizacji w Wuxan udział brała też Alicja Krajewska z UKS-u Andros Puławy. Taekwondzistka rywalizowała w kategorii do 49 kilogramów i rozpoczęła swój udział w mistrzostwach świata od zwycięstwa 2:0 nad reprezentantką Zimbabwe - Britney Kadewere. Polka zdeklasowała swoją rywalkę w pierwszej rundzie aż 12:2, ale w drugiej było już znacznie trudniej. Afrykanka tuż przed końcem prowadziła czterema punktami, ale Alicja Krajewska zdołała wyjść z trudnej sytuacji na 6:4.
Komentarze (0)