- Nowi trenerzy w drużynach futsalowych przynieśli fantastyczne wyniki
- Słodko-gorzki rok dla poznańskich ekip koszykarskich
- Poznańskie drużyny w piłce ręcznej pokazały, że stać je na wysokie cele
- Enea Energetyk. Jeden klub i dwie skrajnie różne twarze
- PSŻ Poznań. Ważne zmiany i niespodziewane rozczarowanie
Nowi trenerzy w drużynach futsalowych przynieśli fantastyczne wyniki
2025 rok był bardzo dynamiczny w świecie poznańskiego futsalu. Pchana ambicjami i presją sukcesów drużyna Wiary Lecha postanowiła na wstępie drugiej części sezonu zmienić trenera. Miejsce Dariusza Pieczyńskiego zajął Dominik Solecki łącząc grę na parkiecie z obowiązkami szkoleniowca. Ostatecznie Kolejorz niemalże spełnił swój cel, czyli wejście do Ekstraklasy z drugiego miejsca, ale Śląsk Wrocław okazał się nieznacznie lepszy w barażach.Władze klubu wyciągnęły jednak lekcje z tamtej sytuacji i gruntownie przebudowały kadrę na drugą część 2025 roku. Po przyjściu nowego szkoleniowca Orlando Duarte oraz wielu jakościowych graczy na czele z Danielem Ozuną, Martinem Solzim czy Łukaszem Błaszczykiem, Wiara Lecha stała się dominatorem w 1. lidze wygrywając 10 z 11 meczów i zajmując pierwsze miejsce w tabeli. Futsaliści z Poznania zakończyli ten rok jako główni faworyci do awansu do Ekstraklasy.
Dla futsalistek nowy rok również przyniósł ważne zmiany. Zawodniczki AZS UAM Poznań weszły w niego już pod batutą nowego szkoleniowca - Oktawiana Soleckiego - który w grudniu zastąpił Violettę Biegańską. Akademiczki na koniec sezonu 2024/25 zajęły dopiero siódme miejsce w Ekstralidze, ale był to i tak niezły wynik, biorąc pod uwagę liczne problemy zdrowotne w zespole oraz zmiany kadrowe.
W drugiej części 2025 roku AZS-u UAM po przepracowaniu pełnego letniego okresu przygotowawczego z trenerem Soleckim zmienił się nie do poznania. W tym sezonie akademiczki stały się pretendentkami do miejsca na podium zajmując obecnie trzecie miejsce w Ekstralidze z sześcioma zwycięstwami, dwoma porażkami i dwoma remisami. Więcej o przygotowaniach drużyny można przeczytać TUTAJ.
Słodko-gorzki rok dla poznańskich ekip koszykarskich
Mówiąc o sportach halowych należy też wyróżnić rok pełen licznych zmian w Enei Basket. Zespół z Poznania poprowadziło łącznie aż czterech trenerów! W marcu z posady pierwszego szkoleniowca zrezygnował Przemysław Szurek, widząc, że drużyna potrzebuje wstrząsu w walce o play-offy. Jego miejsce zajął Cezary Kurzawski, ale ostatecznie nie udało mu się wprowadzić Enei Basket do tej fazy. Przetrzebiony kontuzjami zespół zajął dopiero 12 miejsce w rozgrywkach 1. ligi, a więcej o tym sezonie mówił w wywiadzie dla nas ówczesny kapitan drużyny Piotr Wieloch.Druga połowa roku zaczęła się od zatrudnienia nowego szkoleniowca - Marcina Klozińskiego - oraz rewolucji kadrowej, która ostatecznie nie przyniosła sukcesów. Enea Basket jeszcze do niedawna bardziej niż o play-offy walczyła o utrzymanie, co poskutkowało kolejnym rozstaniem ze szkoleniowcem. W jego miejsce zatrudniony został Edmunds Valeiko, który obecnie stara się wyciągnąć drużynę z trudnej sytuacji i zajmuje z nią dziewiąte miejsce w tabeli 1. ligi.
Zdecydowanie lepiej radziły sobie zawodniczki Enei AZS Politechniki, które weszły w 2025 rok, wygrywając cztery mecze z rzędu i zakończyły fazę zasadniczą na piątym miejscu. Niestety, radość z awansu do play-offów była chwilowa, bowiem akademiczki odpadły już w pierwszej rundzie po porażce 1:3 w serii z Zagłębiem Sosnowiec. Podopieczne trenera Szawarskiego walczyły wtedy jednak z rywalkami jak równe z równymi.
W drugiej części roku władze klubu przeprowadziły korekty w składzie i mimo poważnych problemów zdrowotnych, zespół Enei AZS Politechniki na jedną kolejkę przed końcem roku zajmuje obecnie czwarte miejsce z bilansem siedmiu zwycięstw i pięciu porażek. Akademiczki pewnie zmierzają po play-offy w 2026 roku, prezentując póki co wysoką formę.
Poznańskie drużyny w piłce ręcznej pokazały, że stać je na wysokie cele
Pierwsza połowa 2025 roku była wyjątkowo wymagająca dla szczypiornistów WKS-u Grunwald. Podopieczni trenera Tórza mieli problem ze złapaniem właściwego rytmu gry i odnosili wyniki w kratkę. Tylko raz wygrali dwa mecze z rzędu, odnosząc w sumie sześć zwycięstw i sześć porażek. To dało im dziewiąte miejsce w Lidze Centralnej na koniec poprzedniego sezonu z siedmiopunktową przewagą nad pierwszą drużyną w strefie spadkowej.W nowy sezon szczypiorniści weszli imponującą serią trzech zwycięstw z rzędu, ale niestety później przychodziły też krótkie serie dwóch porażek z rzędu. Wyników wciąż nie udało się ustabilizować, ale za to WKS Grunwald utrzymał dobrą, piątą pozycję w rozgrywkach Ligi Centralnej. Podopieczni trenera Tórza zakończyli rok 2025 z bilansem ośmiu zwycięstw i pięciu porażek w obecnym sezonie. Tabela jest aktualnie jednak mocno spłaszczona i różnice w wynikach pomiędzy pierwszą, a ósmą ekipą są dość małe.
Słodko-gorzkie nastroje z pewnością w 2025 roku towarzyszyły zawodniczkom Enei Piłki Ręcznej Kobiet. W pierwszej części tego roku jeszcze w sezonie 2024/25 podopieczne trenerki Amelii Chmielewskiej miały problem z ustabilizowaniem wyników. Potrafiły przeplatać serie czterech zwycięstw z rzędu pięcioma porażkami. Ostatecznie ukończyły tamte rozgrywki na siódmym miejscu w środku stawki, ale był to początek pozytywnych chwil w tym sezonie.
Poznańskie szczypiornistki przeszły imponującą metamorfozę i obecnie są czwartą najlepszą drużyną w rozgrywkach Ligi Centralnej. O niepewności nie ma już mowy, bowiem podopieczne trenerki Amelii Chmielewskiej przegrały zaledwie dwa z dziewięciu meczów! Na dodatek skutecznie łączą rywalizację w lidze z Pucharem Polski, gdzie w styczniu zagrają w ramach 1/8 finału z Eneą MKS-em Gniezno. Dobra forma szczypiornistek skutkuje też regularnymi miejscami w najlepszych siódemkach kolejek. Kibice liczą zatem na wszystko, co najlepsze w 2026 roku.
Enea Energetyk. Jeden klub i dwie skrajnie różne twarze
Ten rok z pewnością nie był łatwy dla siatkarek Energetyka. Zespół spadł z 1. ligi po ośmiu latach gry na tym szczeblu rozgrywkowym, a jeszcze cztery lata temu szczycił się brązowym medalem na koniec sezonu. Tymczasem w 2025 roku zespół czekała także duża przebudowa w związku z tym, że czołowe zawodniczki poodchodziły do innych klubów, a prym zaczęła wieść młodzież.Obecnie drużyna zajmuje czwarte miejsce w 2. lidze z dorobkiem siedmiu zwycięstw i trzech porażek. Podopieczne trenera Patyka tracą dwa punkty do wicelidera rozgrywek z Szamotuł, ale równocześnie muszą uważać na dybiący na ich wpadkę Powiat Kołobrzeski.
Niezmiennie najwyższą formę zachowują natomiast siatkarze Energetyka. Poznaniacy na koniec minionego sezonu zasadniczego uplasowali się na trzecim miejscu z dorobkiem 15 zwycięstw i siedmiu porażek. Choć weszli do play-offów nie sięgnęli po najwyższy cel, ale w tym roku może się to zmienić.
W drugiej części 2025 roku są prawdziwymi dominatorami w swojej grupie w sezonie zasadniczym przegrywając jak dotychczas tylko jedno spotkanie spośród 13. To fantastyczny wynik, który jasno pokazuje, że projekt zmierza w dobrym kierunku, a kibice realnie mogą liczyć na poprawę wyników w nadchodzących play-offach.
PSŻ Poznań. Ważne zmiany i niespodziewane rozczarowanie
Hunters PSŻ Poznań zaczynało ten sezon z wielkimi oczekiwaniami. Do zespołu przyszedł nowy trener - Eryk Jóźwiak - a ponadto dotychczasowego lidera drużyny - Ryana Douglasa - obudowano utalentowanymi zawodnikami takimi jak Bartosz Smektała czy Norrick Bloedorn. Kadra była szeroka i zmotywowana do poprawienia świetnego wyniku z poprzedniego roku, kiedy to "Skorpiony" dotarły do półfinałów w play-offach. Przegrali wtedy z późniejszym mistrzem ROW-em Rybnik.Niestety 2025 rok okazał się słabszy od poprzedniego. Zespół trenera Eryka Jóźwiaka zaliczył raptem trzy zwycięstwa w 11 meczach, które pozwoliły mu jedynie na walkę o utrzymanie. PSŻ Poznań napotkał na duże problemy nawet w rywalizacji z pogrążoną w problemach organizacyjno-sportowych Unią Tarnów. Mimo wszystko utrzymał się w lidze na piątym miejscu, ale trudno mówić o sukcesie. Władze klubu dołożyły jednak wszelkich starań na rynku, by kolejny sezon był o wiele lepszy. Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ.
Komentarze (0)