reklama

Polscy laskarze w Elicie! Dariusz Rachwalski: "To jeden z największych sukcesów w ostatnich latach"

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: PZHT

Polscy laskarze w Elicie! Dariusz Rachwalski: "To jeden z największych sukcesów w ostatnich latach" - Zdjęcie główne

foto PZHT

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Hokej na trawie Polscy hokeiści na trawie awansowali do przyszłorocznych mistrzostw Europy Elity, czyli do grona ośmiu najlepszych drużyn Starego Kontynentu. Biało-czerwonych nie było tam 2017 roku. Awansu nie wywalczyła nasza kobieca reprezentacja, która będzie rywalizowała w dywizji II.
reklama

Na ten moment polski hokej na trawie czekał bardzo długo. O ile w halowej odmianie tej dyscypliny reprezentacja Polski jest w europejskiej czołówce, o tyle w odmianie olimpijskiej na otwartych boiskach ostatni raz była 7 lat temu. Było to w 2017 roku. Polacy w mistrzostwach Europy Elity w Amsterdamie zajęli wtedy ósme miejsce i zostali zdegradowani. Najpierw grali w dywizji II, a przed rokiem nawet w III. Musieli tam rywalizować z takimi rywalami, jak Malta, Gibraltar czy Serbia. 

Chcemy pokazać, że trzecia dywizja to nie jest miejsce dla nas. Reprezentację Polski stać na zdecydowanie coś więcej

- mówił swego czasu w jednym z wywiadów bramkarz Mateusz Popiołkowski.

Powrót po ośmiu latach

W turnieju eliminacyjnym w Dublinie zespół Dariusza Rachwalskiego nie był faworytem. Za rywali miał najpierw Włochów, a następnie w półfinale uczestników igrzysk olimpijskich, gospodarzy - Irlandczyków. W obydwóch meczach biało-czerwoni wygrali (po karnych zagrywkach) i awansowali do finału. 

Tam na naszą kadrę czekała reprezentacji Walii, która w światowym rankingu zajmuje 17. miejsce. Polacy są na 28., ale kolejny raz pokazali charakter, wolę walki i umiejętności pozwalające na pokonanie mocnych przeciwników. Przez większość część nasi laskarze spotkania przegrywali 0:1 (w 11. minucie z rzutu karnego gola dla Walii zdobył Benjamin Francis), ale w 37. minucie wyrónali. Najpierw wywalczyli krótki róg, celnym strzałem wykończył go Robert Pawlak. Kwadrans później Polacy, ponownie po krókim rogu, prowadzili 2:1. Autorem trafienia był Tomasz Bembenek. Walijczycy próbowali odrobić straty, ale wynik już się nie zmienił. Radość biało-czerwonych z wygranej i awansu do Elity - ogromna. Cieszył się też trener Dariusz Rachwalski, który przyznał, że mało kto oczekiwał takiego sukcesu. Głównym założeniem był awans do drugiej dywizji, czyli walka o lokaty 2-5.

Z jednej strony jak jedziesz na taki turniej, to po to, żeby go wygrać. Natomiast mało kto na to liczył. Na pewno po zwycięstwie w pierwszym meczu z Włochami, gdzieś te szanse się otworzyły. Każde spotkanie rozegrane na tym turnieju miało swoją historię. Cieszę się, że dzisiaj w końcu udało się wykorzystać krótkie rogi, bo stałe fragmenty gry były naszym mankamentem. Udało się wyciągnąć wnioski

- powiedział trener Dariusz Rachwalski w rozmowie z PAP. I dodał: 

To jeden z największych sukcesów polskiego hokeja w ostatnich latach. Udział w pierwszej dywizji mistrzostw Europy jeszcze bardziej przyczyni się do rozwoju tej grupy.

Ośmiu hokeistów powołanych na turniej eliminacyjny to reprezentanci poznańskich klubów: Mateusz Popiołkowski, Damian Jarzembowski, Michał Lange i Michał Głowacki (Grunwald), Patryk Pawlak i Mateusz Nowakowski (AZS AWF), Mikołaj Gumny (Warta) i Jakub Hołosyniuk (AZS Politechnika).

Do elity awansowali także Austriacy, którzy wygrali turniej w Wiedniu.

Polska - Walia 2:1 (0:1)

Bramki - dla Polski: Robert Pawlak (37-krótki róg), Tomasz Bembenek (51-krótki róg); dla Walii: Benjamin Francis (11-karny).

Panie zagrają w dywizji II

Blisko sprawienia podobnej niespodzianki była kobieca reprezentacja Polski. Podopieczne Krzysztofa Rachwalskiego nie zagrają jednak w przyszłorocznych mistrzostwach Europy Elity, bo w finale przegrały 0:2 z Francją. Polki już wcześniej zapewniły sobie prawo startu co najmniej w drugiej dywizji, lecz awansując do finału stanęły przed szansą walki o awans do pierwszej, w której po raz ostatni wystąpiły w 2015 roku. To jednak Francuzki, uczestniczki ostatnich igrzysk, były faworytkami. Gospodynie w pierwszej połowie wykorzystały dwa krótkie rogi, kolejne dwa wywalczyły po przerwie, ale biało-czerwone wybroniły strzały rywalek.

Wraz z Polkami awans do drugiej dywizji ME uzyskały Włoszki, Ukrainki i Szwajcarki, a do Elity, obok Francuzek awansowały Szkotki, które triumfowały w równolegle rozgrywanym turnieju eliminacyjnym w Glasgow.

Polska - Francja 0:2 (0:2)

Bramki: Mathilde Duffrene (13-krótki róg), Alice Lesgourgues (26-krótki róg).

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama