Będące jedną z rewelacji sezonu Nottingham Forest znakomicie weszło w mecz ze znajdującym się w dołku Southampton. Otworzyli wynik spotkania już w 11. minucie, a na przerwę schodzili z wynikiem 3:0. Niestety, przy drugim trafieniu ogromny błąd popełnił wychowanek Lecha Poznań, Jan Bednarek. Doświadczony obrońca, który trafił do Anglii w 2017 roku, stracił piłkę pod własną bramką, co skrzętnie wykorzystali gospodarze. Callum Hudson-Odoi precyzyjnym strzałem zza pola karnego pokonał Aarona Ramsdale'a, podwyższając prowadzenie Nottingham.

Po zmianie stron goście ruszyli do ataku. W 60. minucie gry za sprawą reprezentanta Polski udało im się strzelić gola na 1:3. Bramka, choć nieco przypadkowa, była naprawdę przedniej urody. Na strzał zza pola karnego zdecydował się Lesley Ugochukwu, a futbolówka zmieniła tor lotu po odbiciu się od pięty Bednarka i zatrzepotała w prawym okienku bramki gospodarzy. Było to pierwsze trafienie wychowanka Lecha Poznań w tym sezonie Premier League i zarazem jego pierwszy gol od niespełna 12 miesięcy.

Co ciekawe, dzięki tej bramce 28-letni stoper stał się najlepszym polskim strzelcem w historii Premier League. Gol w niedzielnym starciu z Nottingham był jego 8. trafieniem na boiskach najwyższej klasy rozgrywkowej w Anglii, dzięki czemu wyprzedził o jedną bramkę Matty'ego Casha występującego w Aston Villi.

Bednarek mógł powiększyć przewagę nad prawym obrońcą w doliczonym czasie gry. Przegrywający już tylko 2:3 goście wykonywali rzut rożny, a piłka spadła na głowę wychowanka Kolejorza. Jego strzał został jednak wybity w ostatniej chwili z linii bramkowej przez defensora Nottingham.

https://twitter.com/i/status/1881008448986628207

28-letni Polak był więc o włos od zostania bohaterem Southampton. Mecz zakończył się ostatecznie zwycięstwem gospodarzy 3:2, a dla zespołu Bednarka była to 5. ligowa porażka z rzędu. "Święci" z dorobkiem zaledwie 6 punktów po 22 meczach zamykają tabelę Premier League, tracąc aż 11 punktów do bezpiecznego miejsca.

Jan Bednarek (1)

Szalony mecz wychowanka Lecha Poznań. Był o włos od dubletu